niedziela, 3 grudnia 2017

PSIEGO NAJLEPSZEGO CZYLI BYŁ SOBIE PIES NA ŚWIĘTA" - W. BRUCE CAMERON...


Świątecznych historii nigdy dość, przynajmniej w mojej rodzinie. Bez końca możemy oglądać "Kevin sam w domu" mimo, że znamy go już na pamięć i tak samo jest z książkami, z tym, że w tym wypadku wolimy nowości. Taka oto nowością obdarowało nas Wydawnictwo Kobiece. Przed Wami "Psiego najlepszego czyli był sobie pies na święta".




Najnowsza powieść autora bestsellerowej książki „Był sobie pies” . Josh Michaels z oburzeniem odkrywa, że sąsiad podrzucił mu pod drzwi ciężarną suczkę Lucy. Nie może jednak oprzeć się uroczemu spojrzeniu brązowych ślepi i chociaż nigdy nie miał zwierzęcia domowego, postanawia przygarnąć psiaka. Kiedy na świat przychodzi pięć niesfornych szczeniaczków, Josh zgłasza się po pomoc do lokalnego schroniska. Tam poznaje uroczą i kochającą zwierzęta Kerri, która z zapałem uczy go, jak dbać o psią rodzinkę. Wspólnie przygotowują szczeniaki do adopcji w ramach świątecznego programu szukania nowych domów psiakom ze schroniska. Wraz z upływem czasu Josh zaczyna darzyć dziewczynę coraz cieplejszym uczuciem. Im bardziej zakochuje się w Kerri, tym bardziej przywiązuje się do futrzaków, które wniosły w jego życie mnóstwo miłości.  Kiedy zbliżają się święta i nieuchronny termin oddania szczeniaków, Josh zastanawia się, czy będzie w stanie bez nich żyć.


Pies to najlepszy i najwierniejszy przyjaciel człowieka i tylko pies potrafi w tak spontaniczny i entuzjastyczny sposób okazywać radość. Nasz domowy również. Nawet jest trochę podobny do tego z okładki opisywanej dziś książki, jedynie kolor nieco je różni. Lubimy naszego psa i lubimy wszystko, co jest o psach, a jeśli do tego dochodzi klimat świąteczny - jesteśmy bardzo zadowoleni.

Josh to ciepły i uczynny mężczyzna, dlatego też nie odmawia sąsiadowi, który prosi go o przysługę. Chodzi mianowicie o zaopiekowanie się ciężarną suczką. Co prawda Josh nie ma w tym żadnej wprawy, ale i tak godzi się chętnie. Czas pokazuje, że suczka i jej piątka potomstwa nie są tylko "chwilowymi" mieszkańcami domu chłopaka. Kiedy wydaje mu się, że już nie da sobie rady, postanawia poszukać wsparcia w schronisku. Nie zdaje sobie sprawy, że ta wizyta odmieni jego życie bardzo mocno, a sprawi to pewna kobieta o imieniu Kerri. 

Powieść jest przecudowna historią pokazująca nam jak bardzo człowiek może przywiązać się do zwierzęcia i jak wiele się od niego nauczyć. Bo to nie jest tak, że tylko my ludzie uczymy nasze pupilki posłuszeństwa. Wbrew pozorom człowiek właśnie opiekując się zwierzęciem staje się lepszym. Tak samo jest z Joshem, który z czasem tak przywiązuje się do swej gromadki, że wbrew prawu, które pozwala na trzymanie tylko trzech psów, chce zatrzymać je wszystkie. 

Możecie mi wierzyć, ciepło bijące z każdej strony potrafiło by ogrzać najbardziej zlodowaciałe serce. Nie ma tu wielkich skoków adrenaliny, bo akcja toczy się lekko i w miarę spokojnie, ale i tak trzymam się nieświadomie kciuki za to, by historia miała szczęśliwe zakończenie, które musi być szczęśliwe, bo przecież zbliżają się święta :). 

Polecam książkę starszym dzieciom i dorosłym, którzy chcą choć na moment przenieść się w świat, który daje uśmiech na twarzy i spokój.

Książkę możecie też przeczytać jako ebook w największej, internetowej bibliotece LEGIMI - wystarczy kliknąć w LINK


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka