sobota, 2 grudnia 2017

"ŚWIĄTECZNE MARZENIE" - AMANDA PROWSE...



Co roku, kiedy zbliżają się święta staram się otaczać rzeczami i książkami, które pokazują jak szczególny to czas - bo jest szczególny i magiczny... bo spełniają się marzenia. Też mam takie jedno, co roku od kilku lat to samo - by mąż wyzdrowiał.



Meg poznajemy kiedy jest jeszcze małą dziewczynką, która została przeniesiona do rodziny zastępczej. Mieszka w pięknym domu, a jej opiekunowie to prawdziwa rodzina. Jednak Meg nie czuje się tam dobrze, nie czuje się chciana. Wie, że pochodzi z innego świata, co widać jeszcze bardziej, kiedy przez moment odwiedza swój rodzinny dom, w którym nie ma choinki, prezentów czy rodzinnych posiłków. W tej chwili dziewczynka postanawia, że w przyszłości będzie dla swoich dzieci najlepszą mamą z możliwych i będą one miały zawsze prawdziwe, rodzinne święta.

Kilkanaście lat później Meg jest już dorosłą, piękna kobietą i matką, co prawda samotną, ale bardzo kochającą i starającą się ze wszystkich sił by być najlepszą tak, jak to przyrzekła kiedy była mała. Ma świetna posadę, przyjaciół, dom... tylko jednego brakuje jej do szczęścia - kochającego mężczyzny. Kilka dni przed świętami musi wyjechać służbowo do Nowego Jorku, gdzie poznaje przystojnego architekta i tu zaczyna się prawdziwa historia, która już na początku niezbyt dobrze się rozpoczęła, ale jak to mówią "serce nie sługa". W każdym razie Meg będzie miała spory dylemat. Czy będzie potrafiła zawalczyć o swoje szczęście? 

"Świąteczne marzenie" to bardzo przyjemna i klimatyczna powieść. Jest przewidywalna i bardzo łatwa w odbiorze, a jednocześnie cudownie napawająca optymizmem. Autorka w obrazowy sposób pokazuje nam uroki Nowego Jorku i to nie te znane z broszur biur podróży, tylko takie, których nie widać na pierwszy rzut oka. Amanda Prowse na prawdę świetnie potrafi opisywać. Kiedy czytałam o smakołykach podawanych w sieci kawiarni zarządzanych przez Amandę, to ślinka sama napływała do ust. Do tego dialogi bardzo dobrze równoważą się z opisami, a akcja płynie szybko i niepostrzeżenie. Uwaga - wciąga! Zaczęłam czytać wczoraj wieczorem i nie mogłam przestać, dopóki nie dotarłam do ostatniej strony. 

Powieść pokazuje nam szereg problemów, od braku rodzinnych więzi, kompleksów na samotnym  macierzyństwie skończywszy. Pokazuje też jak wielka siła drzemie w kobietach i ile potrafią znieść dla miłości zarówno do dziecka, jak i do mężczyzny. Daje też nadzieję, że zawsze jest czas na zmiany, trzeba tylko dać sobie szansę i zaufać sercu. 

Jeżeli chcecie przeżyć literacką magię świąt, to zachęcam do przeczytania "Świątecznego marzenia". Zapewniam, że nie będziecie żałowali, bo czas spędzony z lekturą, będzie należał do udanych. Możecie też zakupić książkę w wersji ebook w największej elektronicznej bibliotece LEGIMI klikając w  LINK


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka