Nastała prawdziwa zima, a jak jest zima, to trzeba zorganizować dzieciom czas i to najlepiej na długie godziny. Dzięki firmie ALEXANDER i ich świetnym produktom, nam się to udaje. Co to takiego? Przed Wam pisakowe malowanki.
Powiem szczerze, że dość sceptycznie zawsze podchodziłam do tego typu rzeczy. Myślałam, że z tego będzie tylko bałagan i nic więcej. Myliłam się, bo ta forma zabawy dla dziecka jest bardzo interesująca i nie ma bałaganu, ale o tym za chwilę.
Zawartość, czyli dwa kartoniki z obrazkami, patyczek, instrukcja obsługi i woreczki z kolorowym piaskiem, znajdują się w tekturowej teczce. Otwarcie jej przysporzyło mi trochę kłopotów, bo teoretycznie jest specjalne miejsce w którym teczkę należy odkleić, a w praktyce klej trzyma tak mocno, że musiałam wspomóc się nożycami i obciąć cały wierzch teczki.
W środku mamy instrukcję obsługi w formie książeczki, gdzie w bardzo przystępny sposób opisane jest jak posługiwać się piaskiem. Mamy też dziesięć sztuk woreczków z piaskiem, każdy w innym kolorze, patyczek i dwa obrazki do kolorowania.
Rozpoczynamy więc zabawę. Kładziemy na stół czystą kartkę (jako podkładkę). Na kartce kładziemy wybrany obrazek, a obok patyczek i woreczki z piaskiem. Gdzieś z boku można położyć teczkę, bo są na niej te same obrazki, jakie koloruje nasze dziecko, tylko już kolorowe. Malowanki są przeznaczone dla dzieci od lat 6, a mój synek ma cztery, więc odwzorowanie bardzo mu się przydało. Przydał mu się też tata, żeby pomagał i zsypywał zbędny piasek z powrotem do woreczka.
Pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, jest odklejenie warstwy ochronnej z wybranego elementu obrazka, żeby dostać się do warstwy z klejem. Nie mając długich paznokci nie jest to wcale proste, bo patyczkiem nam się to nie udawało. Posłużyliśmy się więc agrafką i od tego momentu odklejanie poszło jak z płatka.
Wykonanie obrazka wymaga od dziecka sporo cierpliwości i precyzji, więc i zajęte jest na dłuuugi czas, i tatuś również. Odklejamy więc fragment obrazka, wybieramy woreczek z piaskiem, posypujemy element, rozprowadzamy patyczkiem piasek równomiernie, nadmiar piasku zsypujemy na kartkę - podkładkę, zginamy ją i wsypujemy piasek do odpowiedniego woreczka. Następnie powtarzamy wszystkie czynności już z innym elementem i innym kolorem piasku. Dobrze jest zrobić sobie jednym kolorem wszystkie elementy, które takie mają być, żeby kilkakrotnie nie musieć zsypywać piasku.
Precyzja, cierpliwość, rozpoznawanie kolorów, wyrabianie zdolności manualnych, dobra zabawa i piękny prezent dla mamy w formie obrazka z piasku, to tylko nieliczne zalety piaskowych malowanek. Ja osobiście bardzo polecam i mój synek (największy krytyk) również poleca. Jedyne co nam się nie spodobało, ale w dobrym słowa znaczeniu, to to, że są tylko dwa obrazki do pomalowania w opakowaniu. To zdecydowanie za mało :)
Znacie pisakowe malowanki? Ja już tak i wspólnie z synkiem zamierzamy poznać pozostałe ze strony Alexander, a jest ich spory wybór.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.