poniedziałek, 17 grudnia 2018

OSIEMDZIESIĄTY ÓSMY DZIEŃ BEZ CIEBIE...WUJEK...





Dziś Kochany znów będzie krótko, bo... siedzę na podłodze podpięta krótkim kablem do modemu i to kablem, przez który internet pojawia się i znika, a że pozycja dość niewygodna to i list będzie krótki. Nie pytaj nawet o powód tego stanu rzeczy, bo nie powiem. Zdradzę tylko tyle, że w najbliższym czasie wi fi u nas nie będzie...




Jeżeli jednak mam siedzieć po turecku na podłodze, to chyba pofatyguję się jutro po dłuższy kabel, bo moje stare kości mogą długo nie wytrzymać tych akrobacji. Ale do rzeczy. Wczoraj zastanawiałam się co przyniesie mi dzisiejszy dzień oprócz nowych paznokci i bałam się, ale w sumie nie było czego. Weekendy wpływają na mnie pesymistycznie, ale kiedy się kończą, wtedy znów jest ok. Tak było dziś. Pazury zrobione, dzień spokojny, druga tura ciasteczek zrobiona, bo młody zjadł większość, a jeszcze do przedszkola nam potrzeba, czyli jest dobrze, po za tym, że zjadłam tak dużo czekolady, że moja oponka z letniej stanie się zimowa...

Szykuję się już powoli do sądu na środę, gdzie odrzucam spadek w Twoim imieniu po Twym tacie i w moim po Tobie. Twój "kochany" wujek wreszcie będzie mógł zaszaleć ze spadkiem, o który tak bardzo mu chodziło 😅😅😅😅😅😅😅😅😅, bo on jest następny w kolejce do spadku, a już moja w tym głowa, aby powiadomić o tym są. Jak Kuba Bogu, tak bóg Kubie. Wiem, złośliwa teraz jestem, ale chociaż ten jeden raz mi pozwól, bo w tym wypadku wiele łez wylałam przez fałszywe plotki i pomówienia. Zrezygnowałam z sądu cywilnego i nie wniosłam oskarżenia, bo szkoda mi było dokładać sobie dodatkowego stresu, ale tutaj ja tylko jestem prawym obywatelem i nie będę kłamać przed sądem, że nie znam spadkobierców. Popatrz - jak karma wraca, za każdym razem. zawsze mówiłam, że zarówno dobro, jak i zło wraca wielokrotnie, chociaż tutaj to i tak zaledwie ułamek tego, co zgotował nam wtedy "wujek".

"Szło zło przez świat
Miało zwykłą twarz
Bardzo dbało o to
Kto fałsz ten znał
Ale kryć go chciał
Zło zamieniał w złoto"

A teraz Kochanie kładę Irusia spać, potem szybko do wanny i już w łóżku, z ciepłą herbatką będę oczekiwała "M jak miłość" - a co, mi też się należy.

Bardzo Cię kocham.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka