piątek, 24 marca 2017

POLACY NIE GĘSI...



Mikołaj Rej powiedział kiedyś "Polacy nie gęsi i swój język mają". To powiedzenie mocno utkwiło mi w głowie, dlatego też często "rozglądam" się za tym, co polskie i nie tylko o język mi chodzi.




Ostatnimi czasy zalała nas fala chińskiej tandety. Trzeba przyznać, że niektóre z tych rzeczy wyglądają nawet dobrze, ale tylko wyglądają, bo jeszcze nie spotkałam się, żeby coś chińskiego było zrobione z dobrej jakości materiału i wytrzymywało spory kawałek czasu. Z resztą wszyscy pewnie znacie "cudowny" zapach chińskich podróbek. Miałam kiedyś portfel kupiony w markecie chińskim. W sumie to mam go do dziś, leży na strychu i mimo, że minęło już pięć lat, to jego zapach jest równie intensywny jak na początku. Normalnie muchy zdychają przelatując obok niego. Miał być na pieniądze, a w efekcie pieniądze straciłam.

Mając w związku z tym nauczkę, zaczęłam się rozglądać za nowym portfelem, ale tym razem już naszym, polskim. Szukałam czegoś niedużego, poręcznego, praktycznego i ładnego. I znalazłam, na stronie POLSKA GALANTERIA Trzeba przyznać, że miałam spory kłopot jak wybrać jeden jedyny wśród tylu modeli, a każdy piękniejszy. Najchętniej wybrałabym wszystkie, ale zacisnęłam pięści, przemogłam się i oto jest :). 





Elegancki, zgrabny, poręczny i w cudownym kolorze naturalnej skóry. Dla porównania, pod spodem położyłam mój dotychczasowy portfel (nie chiński), który też świetnie spełniał swoja rolę, ale zajmował za dużo miejsca. Pewnie nie byłoby to przeszkodą gdybym zawsze nosiła torebkę, ale często lubię tak po prostu wsadzić portfel do kieszeni czy wziąć do ręki, a nie męczyć się z torebką. Jak to mówią "mały, ale wariat" ;) Tak na marginesie, to torebki zaraz po portfelach są moim bzikiem.



Nie będę Wam tutaj opisywała co ów przedmiot posiada, bo doskonale widać to na zdjęciach, że ma wszystko, co potrzeba,  ale chcę pokazać jak jest wykonany i dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Wszystko jest równiutkie, nie drapie, nie ma wystających, ostrych nitek ani niedoróbek. Jest bardzo przyjemny w dotyku i nie śmierdzi, a wręcz pachnie skórą.





Nazwa tego cudeńka na stronie sklepu to MONEY MAKER Skóra Licowa Klamra 12, to tak na wszelki wypadek, gdybyście  mi pozazdrościli i też chcieli się w niego zaopatrzyć. Wykonany jest ze skóry licowej. Co to właściwie jest skóra licowa? (uwaga wymądrzam się )! Skóra licowa to odpowiednio wyprawiona wierzchnia warstwa skóry o gładkiej strukturze. Licuje się ją, aby poprawić walory estetyczne.  Ten rodzaj skóry jest bardziej odporny na zabrudzenia. Licowanie to nic innego, jak pokrycie skóry woskami, które doprowadza ją do odpowiedniego wyglądu. Sami widzicie na zdjęciach, że licowanie działa na wygląd świetnie ;). Mi samej by się coś takiego przydało. W każdym razie jestem w nim zakochana i wiem, że posłuży mi przez lata, a jak już nadejdzie jego czas, to znów zaopatrzę się na powyższej stronie, bo dla mnie polskie znaczy równie dobre jak zagraniczne i nie mam tu na myśli chińszczyzny.

Na koniec dodam jeszcze, że na stronie znajdziecie nie tylko portfele, ale i torebki, paski, etui i wszystko to, co można wykonać za skóry.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka