sobota, 25 listopada 2017

"POKUSY I ŁAKOCIE. KOCHANIE JESZCZE TU JESTEM" - TARA SIVEC...



Pamiętacie Drew i Jenny? Na pewno, bo tej pary nie da się zapomnieć, są przecież najlepszymi przyjaciółmi Claire i Cartera. Piękni, młodzi, pełni nadzwyczaj oryginalnych pomysłów i zawsze gotowi... na seks. I właśnie z tym seksem coś się porobiło, a wszystkiemu winne jest małżeństwo. 



Żyli długo i szczęśliwie?
Przez całe lata przyjaciele zazdrościli Drew i Jenny namiętności w małżeństwie, seksualnych fantazji i erotycznych ekscesów, które od lat stanowiły temat plotek w całej okolicy.

Ale... z dwójką małych dzieci i pod nawałem codziennych obowiązków ich dotychczas nienasycona miłość przygasła i po raz pierwszy przestali dogadywać się w sypialni. Drew za wszelką cenę chce rozbudzić namiętność żony, a Jenny pragnie jedynie porządnie się wyspać.

Carter i Claire oraz Jim i Liz jak zwykle służą (wątpliwą) pomocą, choć przywrócenie harmonii w szczęśliwym na ogół życiu pary przyjaciół nie jest takie łatwe.

Czy Drew i Jenny odnajdą zgubioną namiętność, a ich kłopoty skończą się równie słodko jak wówczas, gdy polany przez Jenny miodem Drew przykleił się do drzewa? Tego dowiesz się z trzeciej i ostatniej książki z serii " Pokusy i łakocie".

Jeszcze raz powróć do świata "Pokus i łakoci". Czeka tam na ciebie grono zwariowanych przyjaciół, którzy potrafią rozbawić największych ponuraków, a wokół wciąż roztacza się zapach czekolady! 

Na początek przypomnę kilka szczegółów. Carter i Claire poznali się przypadkiem, upili, uprawiali seks, a potem również przypadkiem ich drogi się rozeszły. Mimo, że oboje szukali się intensywnie, to jakoś nie mogli się odnaleźć. Po pięciu latach jednak się udało i Drew odnalazł swą ukochaną i to wraz z pakietem, bo dziewczyna w tym czasie powiła mu syna, który ma już pięć lat. Po wielu perypetiach udało im się wziąć ślub. We wszystkich staraniach i pomysłach zawsze wspierali ich przyjaciele Drew i Jenny, którzy zostali głównymi bohaterami dzisiejszej recenzji.

 Spotykamy ich kiedy to własnie zdążyli się dorobić drugiego dziecka, jednak wraz z jego przyjściem na świat, Jenny odeszła ochota na seks, co dla jej męża jest końcem świata. Składa się na to wiele czynników - zmęczenie, niedospanie bo szanowny mąż cholernie chrapie, kompleksy, bo przecież ciało już nie to samo - i w ten oto sposób zaczyna się coś psuć. Jak zwykle Carter i Claire starają się pomóc, aczkolwiek ja osobiście nie radziłabym słuchać ich rad ;)

Sięgając po "Pokusy i łakocie" i to nie tylko trzecią część, macie zapewnione kilka godzin niesamowicie radosnej czytelniczej uczty. Ta książka jest tak zabawna i pełna ekscentrycznych pomysłów bohaterów, że po zakończeniu lektury cała twarz bolała mnie od śmiechu. Nigdy wcześniej z czymś takim się nie spotkałam. To taka książka ku pokrzepieniu serc. Powiem tez szczerze, że miałam naprawdę nikłe pojęcie o dziwnych zdolnościach i pomysłach mężczyzn, nikłe w porównaniu z tymi, jakie wpadały do głowy bohaterom, zwłaszcza płci brzydkiej, bo panie okazały się ciut rozsądniejsze.

Tara Sivec kolejny raz podarowała mi kilka godzin oddechu o szarej codzienności i kolejny raz udowodniła, że dobrze czuje się pisząc zarówno romans historyczny, jak i współczesny. Wracając jeszcze do fabuły - owszem jest prosta i banalna, coś w stylu amerykańskich sitcomów komediowych, ale jakże przyjemna i nieprzewidywalna, bo na prawdę tego, co wymyślą Drew, Jenna, Carter i Claira nie da się przewidzieć.

Polecam czytelnikom chcącym przeczytać książkę na wesoło i miło spędzić czas na lekturze.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka