niedziela, 26 listopada 2017

"ŚWIATŁO W CICHĄ NOC" - KRYSTYNA MIREK...


Spójrzcie na tę piękną i klimatyczna okładkę - coś cudownego i świątecznego. Już sama okładka nastraja nas do świąt, a wyobraźcie sobie, że ja otrzymałam ją od wydawnictwa dodatkowo pięknie zapakowaną i z dodatkowymi prezentami - herbatką i bombką świąteczną, na której widnieje zdjęcie książki. Wszystko przewiązane kokardką w kolorach świąt.


Trwają przygotowania do świąt. Na osiedlu położonym na obrzeżach Krakowa lśnią tysiące świateł. Tylko dwa domy stoją ciemne. Przedwojenna willa i niewielki budynek obok niej. Antek Milewski wraca do domu po latach. Zostawia za sobą porażkę życiową i chce zacząć wszystko od nowa. Kiedy przekracza próg starej willi, wracają dawne wspomnienia. Zaczyna rozumieć, że nie odnajdzie spokoju, dopóki nie rozwiąże tajemnicy z przeszłości. Dlaczego kochający ojciec nagle porzucił żonę i dziesięcioletniego syna? Czemu nigdy nie próbował naprawić błędu? W małym jednorodzinnym domu nie obchodzi się świąt Bożego Narodzenia, bo kojarzą się z tragicznym wypadkiem. Magda Łaniewska i jej dwaj bracia zawsze wtedy wyjeżdżają do ciepłych krajów. Ale tym razem staną przed wielkim wyzwaniem. Będą musieli zorganizować prawdziwą Wigilię. Nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Nie każdy człowiek okaże się wart pokładanego w nim zaufania. Jednak w magiczną noc światła zapalą się nie tylko w dwóch uśpionych domach, ale też w sercach ich mieszkańców. Sięgnij po nową powieść mistrzyni lekkiego pióra. To piękna i głęboka historia, która ogrzeje serca w zimowy wieczór.


Boże Narodzenie to magiczny czas, na który czekamy cały rok. Jednak są ludzie, którzy z różnych względów nie cieszą się w tym dniu. Są też tacy, którzy wolą na święta wyjechać do innego kraju. Jedni wracają, inni wyjeżdżają... Każdy z jakiegoś powodu, każdy po coś.

Magda, to dziewczyna, która niedawno się zakochała i w związku z tym oznajmiła dwóm braciom, że w tym roku nie wyjeżdżają na święta do ciepłych krajów, bo ona chce zaprosić swego narzeczonego na Wigilię. Wyjeżdżali co roku, by zatrzeć wspomnienia tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w Wigilię wiele lat temu. To dopiero wyzwanie - jednak solidarnie się go podejmują. Nie obędzie się bez wzlotów i upadków, ani nie uda się im uciec od wspomnień o stracie rodziców, jednak w ten magiczny czas może i dla nich zdarzy się cud?

Antek po wielu latach wraca do rodzinnego domu, który kojarzy mu się z wieloma przykrymi sprawami, głównie z odejściem jego ojca, kiedy Antek miał 10 lat, czego mężczyzna nie może zrozumieć do dziś.  Jednak chyba najwyższy czas poznać wszystkie sekretu pewnego konfliktu, by znów w sercu zagościł spokój.  Dla dwóch rodzin mieszkających po sąsiedzku szykują się wielkie zmiany, czy na dobre?

Aż wstyd przyznać, że "Światło w cichą noc" jest moja pierwszą powieścią od Krystyny Mirek, co nadrobię z należytą starannością, bo czytając powieść, wiem, że autorka pisze w sposób jaki uwielbiam. Niezwykle obrazowy język, dzięki któremu prawie namacalnie czułam to ciepło rozlewające się w sercach bohaterów i wszystkie światła, i ozdoby świąteczne, ale również żal, tęsknotę i bezradność. Autorka bardzo dobrze potrafi ująć w słowa wszelakie uczucia i sytuacje. Dialogi i opisy są zrównoważone, dzięki czemu nuda nam nie grozi. 

Powieść ma również przesłanie, że czasem trzeba coś w życiu zmienić i o czymś zapomnieć, bo niewypowiedziane słowa czy niewyjaśnione sprawy potrafią się nawarstwiać, by wybuchnąć ze zdwojoną siłą. Tutaj święta pozwalają bohaterom zrobić krok na przód, jednak wedle mnie są one tylko symbolem, bo przecież każdy czas jest dobry, by nie wpaść w zamknięte koło autodestrukcji. 

Polecam powieść, bo jest idealnym wstępem do przygotowań przedświątecznych i samych świąt, a okładka zdecydowanie ozdobi każdy kominek czy biblioteczkę.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka