środa, 6 grudnia 2017

"DROBINKA. PORZUCONA KICIA" I "BRUNO TĘSKNI ZA DOMEM" - AGNIESZKA STELMASZYK...


Jest takie miejsce, w którym każdy porzucony czy zagubiony piesek lub kotek znajdą schronienie, a zwie się ono "Przytulisko". Jednak miska jedzenia i kawałek miejsca do spania to jednak nie wszystko - zwierzątka pragną czegoś innego - chcą mieć dom z prawdziwego zdarzenia, chcą być kochane...



Drobinka i Bruno to dwoje zwierzątek, które znlazły się właśnie w tym miejscu. Każde z nich przeżyło inną przygodę i inny jest powód ich pobytu w "Przytulisku", ale marzenia mają te same... Dwie książeczki i dwie historie, które pokazują nam, że nasi pupile też maja uczucia i bardzo, bardzo nas ludzi kochają. 

Bruno to młody labradorek, który na czas wyjazdu swej pani do sanatorium zostaje pod opieką synka sąsiadki i jego rodziców. Grześ bardzo cieszy się z powierzonej mu roli i chętnie opiekuje sie Bruno. Niestety jest jeszcze tylko dzieckiem i popełnia błąd, który skutkuje tym, że Bruno się gubi, a zanim znów się odnajdą upłynie trochę czasu. Grześ wraz z mamą i tatą szuka pieska wszędzie, a w tym czasie pupilek poznaje bezdomną suczkę Żabcię, która ze wszystkich sił stara się mu pomóc. Sporo czeka ich perypetii począwszy od przejażdżki tirami na schronisku do zwierząt skończywszy. Oczywiście wszystko ma swoje szczęśliwe zakończenie dzięki sprytowi i mądrości psów poznanych w tym miejscu. 

Drobinka to kotka, która również ma swoja burzliwą historię, podobną do historii Bruno, ale tej nie będę Wam tutaj opowiadała, bo przeczytacie ją sami kupując obie powieści z serii "Kto mnie przytuli". 

Autorka bardzo fajnie pokazuje naszym dzieciom jak ważna jest odpowiedzialność za nasze zwierzęta i jak bardzo jesteśmy im potrzebni. Przystępnym i prostym językiem płynie przez fabułę coraz bardziej zaciekawiając malucha wydarzeniami. Pewne sugestie czy morały, odnośnie zachowań, jakie powinny cechować nasze dziecko, autorka wplata niepostrzeżenie - dziecko czyta, a w jego podświadomości zostaje to, co ważne. Duży druk jest świetny dla dzieci dopiero zaczynających przygodę z czytaniem, a dla mnie jako dorosłej pozwala nie nadwyrężać i tak kiepskiego wzroku. Rozdziały sa tutaj niezbyt długie, co powoduje, że dziecko się nie nudzi i  z zaciekawieniem zerka na to, co będzie dalej. Ilustracje są minimalistyczne, na tyle, by nie odciągać czytelnika od treści, a zarazem pobudzić wyobraźnię. Ilość stron również jest adekwatna do wieku czytelników - czyli nie za dużo i nie za mało :). 

Polecam książeczki z całego serca, gdyż nie tylko uczą nasze dzieci odpowiedzialności, ale również dadzą im wiele przyjemnych chwil spędzonych w zwierzęcym świecie, wcale nie tak różnym od naszego. Za cudownie spędzone chwile z Bruno i Drobinką dziękuję Media Service Zawada.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka