wtorek, 12 grudnia 2017

"POŻERACZE KSIĄŻEK. ZŁOTY SZYFR" - JENNIFER CHAMBLISS BERTMAN... WYDAWNICTWO WILGA.


Lubicie książki przygodowe? Takie, w których akcja pędzi jak szalona, a zagadka goni zagadkę? Ja lubiłam kiedyś bardzo, później przerzuciłam się na inny rodzaj literatury, by całkiem niedawno znów sięgnąć po książkę z tej półki. Czy warto było do tego wracać? O tym sami sie przekonajcie z mojej recenzji.



"Pożeracze książek. Złoty szyfr" to część druga serii, jednak można ją czytać śmiało nie znając treści poprzedniczki. Książka opowiada o trzynastoletniej Emily i jej przyjacielowi o imieniu James. Dzieciaki są całkiem niezłymi detektywami i nawet mają na swym koncie spektakularną akcję. Ich smykałka do zagadek pomaga im bardzo w pewnej grze o nazwie "Pożeracze książek", która odbywa sie na portalu zwanym tak samo. To tam codziennie dostają wskazówki przekazywane szyfrem, gdzie należy odnaleźć przeczytane książki. Na przyjęciu z okazji wydania nieznanego wcześniej opowiadania, przypadkowo w ich ręce wpada kartka z niezrozumiałą dla nich treścią, ale przecież kto, jeśli nie oni ją rozszyfrują? I zaczyna się kolejna, detektywistyczna przygoda.

Autorka rozkręca akcję stopniowo, by z czasem przyspieszyć z przygodami tak, że serce czytelnika przyspieszy, zwłaszcza czytelnika młodego. Ogrom zagadek i tajmnic, interesująca fabuła i szyfry mogące zaprowadzić młodych do wielkiego skarbu - czego można chcieć więcej? Do tego wszystkiego dostajemy ciekawe ilustracje, które pomagają naszej wyobraźni lepiej pracować. Jest też i mapa z miejscami, w  których fabuła ma miejsce i o dziwo niektóre z nich są prawdziwe. Całość opisana została prostym językiem, aczkolwiek fabuła bywa skomplikowana, co powoduje, że mimo, że książkę zakwalifikowano do czytelników od dziewięcu lat, to chyba jednak jest dla nieco straszych dzieci. Dziewięciolatek nie zrozumie połowy treści niestety. 

Dialogi i opisy są zrównoważone, więc nuda nikomu nie grozi. Po za tym, jak można się nudzić mając do rozwikłania aż tyle zagadek? Podoobało mi sie też to, w jaki sposób opisana została przyjaźń Emili i Jamesa oraz jak wiele wspólnych pasji ich łączy. Ogólnie lektura jest fajna, przyjemna i wciągająca. Polecam!


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka