czwartek, 7 marca 2019

"IDEALNY MĘŻCZYZNA" - KRISTEN ASHLEY...


Kristen Ashley, wraz ze swymi książkami,  na stałe zagościła w moim domu. Pisze pięknie, a historie, które przenosi na papier wciągają od pierwszej strony. "Idealny mężczyzna" to już trzecia część serii o mężczyznach z naszych marzeń, jednakże fabuła opowiada zupełnie o czym innym niż poprzednie powieści.


Mary to dziewczyna z sąsiedztwa, zwykła i szara oraz pełna kompleksów. Nawet jej praca jest nijaka, bo zajmuje się sprzedażą materaców. Oczywiście to wszystko, to tylko jej odczucia... Jest jednak coś, a właściwie ktoś, kto w jej życiu nie jest nijaki i jest to cudowny sąsiad, który na dodatek jest detektywem. Nasza Mary od czterech lat podkochuje się w nim, jednak mając tak niską samoocenę, nie robi żadnego kroku, by bliżej poznać przystojniaka.

Mitch, to wyżej wspomniany sąsiad Mary. Uwielbiam go. Jest przystojny, męski i szarmancki i...podkochuje się w Mary... No kto by pomyślał? Szkoda tylko, że on również jeszcze nie wykonał pierwszego kroku w jej kierunku. Wszystko jednak do czasu, bo zbieg okoliczności sprawi, że Mitch będzie mógł pomóc Mary, na która niespodziewanie spadł obowiązek opieki nad dwójką dzieci. Postanawia także zawalczyć o dziewczynę, zanim jednak wszystko dobiegnie szczęśliwego końca, będzie musiał obronić ją przed jej kompleksami i... przestępcami. No ale kto jeśli nie on ;).

Powiem Wam, że czytanie owej książki dało mi naprawdę wiele przyjemności i satysfakcji, mimo że to powieść z tych prostych i przewidywalnych. Znalazłam tu dużą dawkę świetnych dialogów i poczucia humoru, jak również elementy grozy, które są jakby tłem do romansu naszej pary. Bardzo, ale to bardzo zachwycił mnie fakt, że sceny zbliżeń są opisane subtelnie, a zarazem dające pola do popisu dla wyobraźni. Ostatnio jest wielki boom na książki erotyczne, które bardziej pasują do porno na papierze, a przecież zbliżenie kobiety i mężczyzny jest pięknym aktem i tak też powinno być opisywane. Wielki plus dla pisarki za to, ze dzięki niej nie czułam niesmaku i nie musiałam kolejny raz czytać ze szczegółami i wielkości i wyglądzie części intymnych bohaterów. Fabuła nie jest może zbyt ambitna i odkrywcza, ale sięgając po "Idealnego mężczyznę" nie szukałam klasyków literatury, tylko książki lekkiej i przyjemnej i jednocześnie innej od pozostałych z tego gatunki. I taka własnie otrzymałam. Kristen Ashley ma wielki dar przenoszenia w malowniczy sposób wszystkiego, co dzieje się w powieści. Potrafi też w cudowny sposób ubierać w słowa wszelkie uczucia, nie przesadzając w tym w żadną stronę, a to nie jest proste. Polecam.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka