poniedziałek, 8 lutego 2016
DZIEŃ 316,317 - ŻYCIE MI DOWALIŁO.
Dzisiejszy dzień był chyba najgorszym z możliwych. Życie dowaliło mi z każdej możliwej strony, najbardziej jak tylko można. Napiszę o tym... wkrótce, ale nie dziś i nie w tym stanie...i nie wszystko, bo nie chcę karmić hieny czyhające na moje potknięcie i żywiące się tanią sensacją i czyimś nieszczęściem. Może jutro będzie lepiej....
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Oj nie smuć się. Wszystko się ułoży. :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze ! Zawsze w końcu wychodzi słońce, nawet zza najgrubszej warstwy chmur.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tam ciepło! Może być tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńTeraz musi być lepiej, trzymaj się cieplutko :*
OdpowiedzUsuńpo ciemnej nocy jasny dzień nadchodzi :*
OdpowiedzUsuńjeśli wiara czyni cuda trzeba wierzyć że się uda
OdpowiedzUsuńodezwij się, bo te milczenie mnie dobija..
na pewno wszystko szybko się ułoży :*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Kochana! Nie musisz nawet tutaj pisać o czymś czego nie chcesz ujawniać, w życiu bywają takie chwile o których się nie mówi, po prostu się cierpi. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję, że wszystko się ułożyło ;)
OdpowiedzUsuń