środa, 9 listopada 2016

PAX - Sara Pennypacker, Jon Klassen



"Pax" to książka o wielkiej przyjaźni chłopca i liska. Urzekająca, wzruszająca, pełna ciepła i prawdy. To książka z przesłaniem, taka, którą każde dziecko powinno przeczytać.




Odkąd Peter uratował osieroconego liska, on i Pax byli nierozłączni. Pewnego dnia dzieje się jednak coś, czego Peter nigdy by się nie spodziewał: jego ojciec idzie do wojska i chłopiec musi się przeprowadzić do dziadka, którego słabo zna i raczej nie lubi (ze wzajemnością) – a lisa wypuścić do lasu. Jednak już pierwszej nocy Peter wymyka się z domu dziadka i wyrusza do swojego, oddalonego o 500 kilometrów, gdzie ma nadzieję zastać Paxa. Lis w tym czasie musi się nauczyć, jak przetrwać w dzikim lesie, i na nowo odkryć świat ludzi i zwierząt. Nigdy jednak nie traci nadziei, że jego chłopiec po niego wróci. Czy dwunastolatek dotrze sam do domu? I czy odnajdzie tam Paxa? 


Już okładka, na której widnieje patrzący w dal lisek urzekła mnie swoim ciepłem i prostotą. Tak niewiele potrzeba, żeby pokazać tak wiele. Wiedziałam, że ta książka będzie cudowną lekturą i dla mnie i dla moich dzieci. I tak właśnie było.

Gdy chłopiec o imieniu Peter był małym chłopcem, znalazł małego liska.Lisek był samotny, więc chłopiec zabrał go ze sobą do domu i opiekował się nim. Połączyła ich przyjaźń na zawsze. Wszystko wydawało się piękne, lecz wojna pokrzyżowała plany naszej dwójki i zostali rozdzieleni. Lisek (Pax) z dnia na dzień musi nauczyć się życia na wolności, co jest niezwykle trudne, a chłopiec zamieszkuje u nielubianego dziadka, bo jego tato idzie na wojnę. Jednak przyjaźń jest tak mocna, że Peter ucieka od dziadka, by rozpocząć poszukiwania swojego przyjaciela. Niełatwo masz nasz bardzo dojrzały dwunastolatek. Tęsknota za Paxem, przygody, spotkania z ... o tym musicie przeczytać sami.

Książka napisana jest bardzo prostym i lekkim językiem. Autorka umiejętnie pokazuje nam świat ludzi i świat zwierząt, oraz ich spojrzenie świat. Widzimy też i wczuwamy się w cudowne relacje zwierzęco - ludzkie, bo Sara Pennypacker, przez świetne wyważenie dialogów i opisów, kreuje ten bajkowy świat w sposób niesamowicie obrazowy.

Moja córka ma dwanaście lat i porównując ją do głównego bohatera, muszę przyznać, że Henry jest bardzo poważnym i zbyt dojrzałym jak na swój wiek chłopakiem. Trudno się jednak dziwić, wszak jego życie w pewnym momencie przestało być beztroskim dzieciństwem. Jestem  pełna podziwu dla pisarki i dla jej sposobu ukazania tych wszystkich emocji, jakie towarzyszą liskowi i chłopcu w ich przygodach. Podziwiam też umiejętne wplecenie w fabułę przekazu, który mówi o przyjaźni i najważniejszych wartościach, które powinny nami kierować. Wszystko spisane jest w prosty i przystępny sposób.

Rewelacyjna powieść, dla wszystkich, od 0 do 100 lat. Czytając będziecie płakać ze wzruszenie i śmiać się z radości. Będziecie tęsknić, złościć się i nie lubić, a wszystko po to, by w efekcie końcowym zasłużyć na szczęśliwe zakończenie.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka