CO ROBIĆ GDY PRZYTRAFI NAM SIĘ WYPADEK?

Opowiem Wam dziś pewną historię. Jest to historia prawdziwa i dotyczy osoby bardzo mi bliskiej, która pewnego dnia znalazła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie skutkiem czego było to, co widać na zdjęciu powyżej...

Jak to się stało nie będę opowiadać, bo to już opowieść na całkiem inny post, ale zdradzę Wam w jaki sposób udało się rękę doprowadzić do prawie całkowitej sprawności. Kiedy lekarz zakończył leczenie, a było to na etapie wyciągnięcia szwów i tyle (żadnej rehabilitacji), zaczęło się szukanie możliwości odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, a był on spory, bo w palcach nie było czucia. W jednej ubezpieczalni usłyszeliśmy, że odszkodowanie się nie należy, bo palce zostały ucięte w złym miejscu i nie są ucięte w całości, a druga wypłaciła 450 zł odszkodowania!!! Żeby dostać się na rehabilitację na NFZ trzeba by było czekać około trzech miesięcy - a prywatnie... no cóż, koszty są ogromne, ale jak mus to mus. Kiedy już wszystkie oszczędności zostały wydane na leczenie prywatne, dowiedzieliśmy się, że jest coś takiego jak DOCHODZENIE ODSZKODOWAŃ. 

Dochodzenie odszkodowań nie jest jednak sprawą łatwą, bo trzeba znać przede wszystkim znać  przepisy prawa i umieć się poruszać w bezdusznym, biurokratycznym świecie. Mówiąc dochodzenie odszkodowań mam na myśli szereg roszczeń odszkodowawczych, które mają na celu zrekompensowanie poniesionych krzywd m. in.

Odszkodowanie za szkodę rzeczową
Odszkodowanie za utracony dochód
Odszkodowanie za szkodę osobową
Zadośćuczynienie
Renta

a to wszystko z OC sprawcy wypadku. Tak Kochani, OC to nie tylko to, co opłacamy w ubezpieczeniu samochodu, gdzie mamy spokojną głowę, że w razie czego zapłacą nam za naprawę samochodu, jeżeli wypadek nie był z naszej winy. Z OC sprawcy i to nie tylko ubezpieczenia komunikacyjnego należy się poszkodowanemu o wiele więcej. Jednak sami nie potrafilibyśmy tego załatwić, bo osoba ze zdjęcia jest już podeszłego wieku i nie zna się zbyt dobrze na załatwianiu takich rzecz, ale mieliśmy tyle szczęścia, że trafiliśmy na firmę z dwunastoletnim doświadczeniem, zatrudniającą najlepszych prawników i co ważne - nie wymagającej zapłaty przed zajęciem się sprawą. Firma ta zwie się AIF KANCELARIA. Bardzo ważne jest to, że bierze prowizję, ale dopiero po uzyskaniu odszkodowania, czyli logicznie myśląc, zależy im na jak największym odszkodowaniu, bo prowizja jest wtedy większa. Czyli wilk syty i owca cała. Kolejnym plusem jest to, że nasze odszkodowanie możemy uzyskać już w ciągu 30 dni i nie dostaniemy tutaj rekompensaty za sam fakt wypadku, ale również za cierpienie, rezygnację na czas rehabilitacji z hobby, a po za tym nie musimy nigdzie chodzić, bo mamy swojego reprezentanta, który będzie nas reprezentował we wszystkich czynnościach prawnych. Ważne jest też to, że odzyskamy wszystkie wydatki, jakie ponieśliśmy na leczenie, dojazdy na leczenie itd., a od tych wydatków firma nie bierze prowizji, z czym spotykam się pierwszy raz. Z sentencji uchwały Sądu Najwyższego, która jest odpowiedzią do złożonego wniosku wynika, że Towarzystwa Ubezpieczeniowe powinny zrekompensować poszkodowanych uzasadnione i celowe wydatki poniesione na leczenie i rehabilitację, które nie zostały pokryte w ramach środków publicznych. A kto o tym wie? No nikt, bo Towarzystwa Ubezpieczeniowe nie kwapią się o tym informować.

Pewnie teraz myślicie, że to jest zbyt piękne, by było prawdziwe? Nic podobnego, to biznes, który przynosi korzyści obu stronom i to duże korzyści. Mój bliski otrzymał ponad 7 tysięcy odszkodowania, co jest sporą kwotą, ale w pojedynkę nigdy by takiej kwoty nie uzyskał, nie ma szans, dlatego jeżeli jeszcze raz ktoś z naszej rodziny znalazłby się w takiej sytuacji (czego oczywiście nie chciałabym) to na pewno o pomoc zwrócimy się do powyższej firmy.