Dziwna to opowieść, dziwna i trudna, tak samo, jak trudny jest jej główny bohater. Jednak... to tacy mężczyźni pociagali mnie przez całe życie - tacy, których trudno zrozumieć i trudno dotrzeć do ich wnętrza, a skoro "Jedyna" ma za głównego bohatera mężczyznę moich marzeń, to jakże mogłaby mi się nie podobać.
On, bezimienny ma wyraźny problem ze sobą, co przedkładało się i przedkłada na jego relacje z kobietami. Głównego bohatera poznajemy w chwili, kiedy... sama nie wiem jaki to etap jego życia... może powiem, że poznajemy go w chwili wegetacji i dziwnych wyborów. Niby jest, a jakby go nie było. Myśli, duma, robi irracjonalne rzeczy, a gdzieś tam w tle ciągle jest ona. Zanim jednak dowiemy się co to za ona, w życiu bezimiennego pojawi się kobieta, która jest chyba równie dziwna. Jest, bo tak jej wygodniej, wprowadza się do niego bo chce, nie pyta o nic... Jest jeszcze jedna dziewczyna, równie bezimienna jak reszta bohaterów.
Najbardziej dla mnie niesamowity w lekturze jest monolog myśli jaki prowadzi bohater. On ciągle myśli, a z tego myślenia nic nie wynika. On do czegoś dąży, na coś czeka, czegoś żałuje i coś sprawiło, że jest jaki jest... istne pomieszanie z poplątaniem, niezwykle oryginalne, a zarazem wciągające na maksa w swej "dziwności". Mimo, że książkę czyta się ciężko, to nie sposób przerwać lektury, bo ona wciąga, wciąga i wciąga w irracjonalny, chwilami chory świat bohatera. Niemen zaśpiewałby tutaj "dziwny jest ten świat..." i chwilami miałam wrażenie jakby autor inspirował się tymi słowami.
Niewiele rozumiecie z mojej recenzji prawda? To taka jest właśnie powieść "Jedyna" - trudna do zrozumienia, aż do chwili, kiedy dochodzi do pewnej rozmowy, albo monologu, tym razem nie myśli, ale słów skierowanych to dwóch bezimiennych kobiet, które są blisko z bohaterem i najwyraźniej są nim zainteresowane, mimo, że jedna z nich nieco się go obawia. W tej rozmowie dowiemy się wszystkiego, ale i tak nie zrozumiemy wszystkiego. To poprostu "dziwny świat".
Polecam powieść czytelnikom preferującym powieści inne niż te, które zalewają rynek czytelniczy hurtowo.
Polecam powieść czytelnikom preferującym powieści inne niż te, które zalewają rynek czytelniczy hurtowo.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.