czwartek, 13 grudnia 2018

OSIEMDZIESIĄTY CZWARTY DZIEŃ BEZ CIEBIE...SANDRA...


Kochany mój! Kolejny dzień dopiero teraz znalazłam chwilę, by napisać do Ciebie. Pewnie martwiłeś się, że już mi się znudziło? Nic podobnego. Te listy to wyraz mojej miłości do Ciebie oraz moja terapia...



Od rana biegałam. Niby nic wielkiego nie miałam do załatwienia, ale wszechobecne korki zabrały mi dobrą godzinę. Potem jeden urząd, drugi urząd, kilka sklepów, bo przecież święta za pasem. Wiedziałam też, że jutro będę uziemiona w domu, bo nieopatrznie obiecałam Irusiowi, że będzie mógł zostać w domu z racji tego, że rano kichał i ciągnął na nosku. Po południu okazało się, że czuje się lepiej, ale obietnica to obietnica.

Po południu miałyśmy  z Sandrą wyjazd w pewne miejsce, które być może pozwoli nam wreszcie odbudować nasze relacje. Wiesz Kochany, przez ostatnie dwa lata kompletnie nie miałam dla niej czasu, bo walczyłam o Twoje życie - męża i ojca. Tak bardzo chciałam żebyś był z nami...że "zapomniałam" o cichej i spokojnej Sandrze, która nigdy nikomu nie wchodziła w drogę i nie miała siły przebicia. Bardzo trudno odbudować to wszystko. Chyba łatwiej budować na nowo niż odbudowywać z gruzów. Teraz, kiedy nastał spokój, nie ma nerwów i stresu Ty nadal nas łączysz i miłość do Ciebie, a z czasem i z dziećmi będzie lepiej. One bardzo mnie potrzebują, nie tylko Sandra, ale ona chyba najmniej mnie miała. Wiem też, że boją się o to, by mnie nie stracić czy to za sprawą choroby czy czegoś innego. Teraz mam dla nich czas - tylko Sandra musi się na mnie otworzyć na nowo. Nie martw się jednak, ogarnę temat najlepiej jak umiem. Kochany, jaka Ona jest do Ciebie podobna, to nie do uwierzenia. Jedyne czym się różnicie to płeć i siła, bo tę ma po mnie. Chwilami myślę, że jest nawet silniejsza ode mnie. Kochane te nasze dzieciaki.

Nie napiszę już Kochany dziś więcej, bo czekają mnie jeszcze przesyłki do spakowania i dwa artykuły do napisania, a jest już po dwudziestej drugiej. Jutro za to napiszę ciut więcej, tak myślę, bo czasem się jednak nie zawsze udaje. W każdym razie będę się starała.

Bardzo Cię kocham.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka