piątek, 1 marca 2019

"ZAMIANA" - REBECCA FLEET...

Kryminały goszczą w miej biblioteczce bardzo rzadko, z racji tego, że zdecydowanie wolą książki, w których coś się dzieje, ale nie muszę w trakcie poznawania fabuły mieć dreszczy i dodatkowej adrenaliny. Na "Zamianę" skusiłam się z powodu... okładki...



Lubię minimalistyczny styl i odnajduję się w nim bardzo dobrze, dlatego okładka opisywanej lektury bardzo przypadła mi do gustu. Czarno - białe kolory, dwoje drzwi... to zupełnie wystarczy, by przyciągnąć wzrok czytelnika. Często właśnie mniej znaczy lepiej.

Caroline to mężatka, która popełniła jakiś czas temu błąd, który w chwili obecnej znów o sobie przypomina. Właśnie teraz, kiedy dziewczyna i jej mąż wyjechali, by pobyć przez jakiś czas tylko we dwoje. Caroline często wspomina przeszłość, a jednocześnie opowiada o czasach obecnych i chyba ani jedno, ani drugie nie jest dla niej łatwe.

Francis to mąż wyżej wspomnianej bohaterki. Nie umiem jakoś dobrać do niego odpowiedniego opisu. Jest dla mnie po prostu mężczyzną jednym z wielu. Bohater również jest narratorem, wspominającym na zmianę przeszłość z teraźniejszością. On także w swoim życiu nie miał lekko, a wraz z jego demonami i z walką z uzależnieniem, psuło się i małżeństwo...

"Zamiana" to książka dość trudna w odbiorze. Początkowo jest senna, a w tym letargi czai się własnie dreszczyk emocji. Niby nudna, niby nic się nie dzieje, a serce bija szybciej z każdą rzeczą, która pojawia się nagle i przypomina bohaterce przeszłość. Powiem szczerze, że do końca nie potrafiłam odgadnąć kto kryje się za wszystkimi mrocznymi wydarzeniami i finisz mocno mnie zaskoczył, co bardzo rzadko się u mnie zdarza, ale jak wiecie, zazwyczaj czytam erotyki, a nie kryminały, a te akurat są bardzo przewidywalne. Autorka sprawiła też, że moja wyobraźnia działała na najwyższych obrotach, co świadczy o tym, że czasem tak niewiele wystarczy, by wyzwolić w człowieku cała game emocji. Opisy i dialogi są zrównoważone, czyli jednych i drugich nie jest zbyt wiele - więcej znajdziemy tu przemyśleń narratorów, przeplecione czasami przeszłymi i teraźniejszymi, niż ich rozmów. To powieść zdecydowanie na leniwy i spokojny wieczór, by nieco podkręcić adrenalinę, ale tylko odrobinkę.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka