poniedziałek, 7 października 2019

"IRIS McBLACK. KRYSZTAŁOWE SERCE" - MICHAŁ BERGEL...


Magia, przygody, tajemnica i dreszczyk emocji, a do tego świat fantasy to jest to, co lubię, nawet jeśli powieść skierowana jest do ciut młodszego pokolenia niż ja. Z tego też powodu sięgnęłam po "Kryształowe serce", które dało mi sporo przyjemności, a zarazem spojrzenia na pewne sprawy z innego punktu widzenia.



Dwunastoletnia Iris i pełnoletnia Oliwia to siostry, które ostatnio niezbyt dobrze się dogadują. Iris ma dość próżnego stylu bycia Oliwii, jej ciągłych randek i nowych chłopaków. Marzy o tym, by odpocząć od siostry, a jak wiadomo, marzenia czasem się spełniają. Oj zatęskni jeszcze nasza bohaterka za Oliwią, a nawet przyjdzie jej udać się na inną planetę i szukać ostatniego czarowładcy po to, aby uratować siostrę. Wiele niebezpiecznych przygód czeka naszą rudowłosą dziewczynę, ale i wiele zadanych pytań samej sobie... 

Wiecie, że w pierwszej chwili myślałam, że książka napisana jest przez kobietę? Jak już wspominałam, powieść skierowana jest do młodszego pokolenia i w taki też sposób jest pisana - trochę naiwnie, dziecinnie i z mocno podkreślonym morałem. Dobrze czasem jest sięgnąć po tego typu lekturę, a przynajmniej ja nie żałuję, gdyż autor wielokrotnie rozbawił mnie swym radosnym i żartobliwym stylem pisania. Fabuła okazała się być ciekawa, szybka i przyjemna na tyle, by się nie nudzić i z ciekawością zerkać na kolejną stronę. Znajdziemy tu też sporą ilość bohaterów, z których każdy dostał oryginalną osobowość i każdy jest bardzo potrzebny, aby opisana historia miała "ręce i nogi". Nie brakuje też bardzo szczegółowych opisów, ale spokojnie - nie są przydługawe i nie powodują senności w czytelniku, aczkolwiek wydłużają mocno czytanie. Zaskoczyła mnie jedna rzecz - przeważnie w książkach dobro zwycięża zło, a tutaj okazuje się, że zło wcale nie jest złem ;)... To coś nowego dla mnie. Jedynie co do głównej bohaterki mam mieszane uczucia, z racji jej charakteru, który chwilami mocno mnie wkurzał, ale to już oceńcie sami czytając powieść.

Jestem zauroczona cudownym, baśniowym klimatem, który można poczuć prawie namacalnie na każdej stronie, który autor bardzo malowniczo pokazuje. Chwilami miałam wrażenie, że jestem w kinie i widzę to wszystko, co dzieje się w lekturze. Super sprawa. Polecam "Kryształowe serce"!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka