Jak widzicie na zdjęciu, mam na sobie piękny i seksowny peniuar. Jak mąż mnie w nim zobaczył, to aż mu oczy rozbłysły :). Jednak nie o nim będę Wam dziś opowiadać, chociaż trochę też, ale o materiale z jakiego jest uszyty i jego zaletach.
Materiał, z którego jest uszyte owe cudo nazywa się jedwabiem wiskozowym. Produkuje go zakład w Biłgoraju, znany na całym świecie. O jakiej tkaninie mowa? Vistex®, którego producentem jest marka MEWA.
Czemu tak się zachwycam wiskozą? Ma ona sporo zalet, a tylko jedną, według mnie wadę. Do zalet mogę zaliczyć to, że jest włóknem naturalnym, uzyskanym z obróbki chemicznej miazgi drzewnej świerków. Jak coś jest naturalne, to automatycznie jest zdrowsze dla nas. Nie będę Wam tu opisywała jak dokładnie wygląda proces produkcyjny wiskozy, bo pewnie zanudzilibyście się na śmierć, ale powiem już o samych zaletach materiału.
Zdjęcie pochodzi ze strony https://www.mewa24.pl/ |
Może na pierwszy rzut oka materiał nie wskazuje na to, że łatwo i szybko wchłania wilgoć, bo jest bardzo gładki, ale wchłania tak samo, jak jedwab czy bawełna. To bardzo ważne. Ja osobiście nigdy nie noszę sztucznych materiałów, bo od razu czuję na plecach i nie tylko na nich mokre strumyczki. Takie wchłanianie wilgoci fachowo zwie się higroskopijność. Wiskoza wchłania wilgoć tak samo, jak jedwab i bawełna ale wiskoza potrafi "transportować" ją dalej, czyli prosto mówiąc, pocimy się, materiał wchłania wilgoć, przepuszcza ją, a ona sobie paruje i nie mamy mokrych plam w strategicznych miejscach. W przypadku bawełny i jedwabiu nie ma czegoś takiego. I tu znów zabłysnę fachową nazwą. Zjawisko wyżej opisane nazywa się przewodnictwo osmotyczne i włoskowate. Ta "umiejętność" wiskozy świetnie się sprawdzi w przypadku upałów, ale nie tylko.
Wiskoza jest też materiałem hypoalergicznym, po pierwsze dlatego, że tak, jak wspominałam wyżej, "wydala" wilgoć i bakterie powodujące alergię nie mają się jak rozwijać, a po drugie jest to tkanina naturalna, więc w swoim składzie nie ma chemicznych dodatków.
Kolejna, świetna sprawa - wiskoza się nie elektryzuje. Jak ja nie lubię jak mi coś strzela iskrami przy każdym ruchu, brrrr. Tutaj nie ma takiego problemu. Jak się coś nie elektryzuje, to również nie przyciąga kurzu, czyli alergenów :).
Trwałość - to zdecydowanie wielka zaleta. Jest to bardzo trwały materiał.
Kolejny plus zwie się RELAKSACYJNOŚĆ, ale nie umiem opisać tego swoimi słowami, więc posłużę się fachowym opisem, zaczerpniętym ze strony producenta. " relaksacyjność; dzianina z wiskozy PRODUKOWANA JEDYNIE PRZEZ ZAKŁADY MEWA w Biłgoraju zachowuje się naturalnie nie tylko z tego powodu, że pochodzi z przyrody, ale także z tego powodu, że jej dzianie odbywa się na maszynach – szydełkarkach płaskich, których technologia dziania pozwala na zupełnie swobodne, „naturalne” układanie się i komponowanie do ciała ludzkiego bez sztucznych skrętów, skosów, zafalowań, czyli tzw. „manier” charakterystycznych dla dzianin powstających na bardzo powszechnych szydełkarkach okrągłych wymagających w dodatku sztucznego przecinania powstałego rękawa niekoniecznie w miejscu, w którym wymaga tego technologia kroju swobodnie tworzonej bielizny; to dla tych cech koneserzy dzianin i użytkownicy bielizny z nich wybierają je z maszyn płaskich".
Dla mnie jako kobiety bardzo ważny jest też wygląd materiału, który jest niesamowicie gładki i miękki, wręcz aksamitny. Jest tak przyjemny w dotyku, że chciałoby się go głaskać i dotykać non stop.
Wspomniałam wyżej, że znalazłam jedną wadę - materiał, z którego jest zrobiony mój peniuar bardzo się gniecie, ale chyba wszystkie naturalne materiały tak mają. Coś za coś :).
Mój peniuar pochodzi od marki VISTI - MEWA. Na stronie sklepu można znaleźć niesamowitą ilość bielizny i niesamowite fasony. Są koszulki nocne dla kobiet odważnych i kobiet skromnych, sportowe i eleganckie. Mamy bokserki damskie i piżamy, figi oraz peniuary, i to wszystko w bardzo atrakcyjnych cenach. Porównywałam ceny ze sklepu MEWA, z tymi w sklepach stacjonarnych i powiem Wam, że bielizna wykonana ze sztucznych materiałów jest dużo droższa do tej z wiskozy. Nie rozumiem tego zjawiska, bo po co kupować coś, co jest sztuczne i drogie, jak można mieć coś seksownego, naturalnego i tańszego.
Ja wybrałam czarny peniuar "Fantasis", bo nie miałam takowego, a czasem zwykła koszulka przykryta takim cudeńkiem staje się czymś mega pociągającym. I nawet nie chodzi tu w głównej mierze o to, by komuś się w nim podobać, ale o własne, dobre samopoczucie. Sami wiecie jak to jest, jak kobieta czuje się piękna, to i humor ma lepszy i spojrzenie na świat łaskawsze.
Po więcej cudownej bielizny zapraszam na strony:
https://www.mewa24.pl/
http://visti.com.pl/
http://www.mewa.com.pl/
Po więcej cudownej bielizny zapraszam na strony:
https://www.mewa24.pl/
http://visti.com.pl/
http://www.mewa.com.pl/
Powiedzcie mi czy zwracacie uwagę na to, z czego zrobiona jest Wasza bielizna i odzież?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.