piątek, 9 października 2015

BUTY HOOY - STARCIE PIERWSZE...

 
Pierwszy tydzień testowania butów HOOY upłynął, czas więc na relację ze starcia. Kto wygrał? Ja czy one? Zapraszam do lektury.



Zaczęłam od łatwiejszych terenów, bo nie daj Boże okazałoby się, że po paru krokach będzie po butach, czyli od lasu. Jestem leniwą osobą więc na miejsce pojechaliśmy samochodem...


...i nie dość, że leniwą to na dodatek mam problemy z prowadzeniem samochodu w nowym obuwiu. Tym razem problemu nie było. Miękka podeszwa, i bardzo wygodne buty sprawiły, że nie odczułam żadnej zmiany. Jechało się świetnie. Czyli w samochodzie dały radę ;)

Pomyślałam"to w lesie Wam pokarzę"... Spędziłam na łonie natury około czterech godzin. Wchodziłam w poszukiwaniu grzybów w największe chaszcze, wbiegałam z synkiem na wywrócone drzewa, kopałam do gałęzi i robiłam wszystko to co robi się w lesie. Efekt tego był taki, że ja padałam ze zmęczenia, a buty nadal wyglądały jak nowe.






Moje stopy również pokochały buty HOOY , bo mimo tylu godzin "dreptania"nie było na nich żadnego odrapania, odcisku czy jakiejkolwiek innej dolegliwości.
W tym starciu buty HOOY zdecydowanie wygrały, bo one dały radę, a ja już nie ;)
Nadchodzi kolejny tydzień, i kolejna bitwa, a w piątek zdam relację kogo wynieśli na tarczy ;) Mój model znajdziecie pod linkiem http://www.hooy.eu/spider-012.html

12 komentarzy :

  1. Kolor ok i do tego jeszcze wygodne ;) Całkiem fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie :) Jednak u mnie by długo nie wytrzymały. Ja mam talent do rozwalania butów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. prezentują się fajnie, tylko ta nazwa ...

    OdpowiedzUsuń
  4. I have read a few excellent stuff here. Certainly worth
    bookmarking for revisiting. I surprise how a lot effort you place to create the sort of wonderful informative website.

    - ubrania

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka