O Świętym Mikołaju powiedziano już chyba wszystko. Wiemy gdzie mieszka, ile ma reniferów i, że lubi ciasteczka i mleko. Co byście jednak powiedzieli na to, że ten miły staruszek ma również swoje tajemnice? I jest tych tajemnic aż siedem?
Pomyśleć by można, że "7 tajemnic Świętego Mikołaja" to kolejna książeczka w stylu "dawno, dawno temu, w dalekiej Laponii...". Nic bardziej mylnego. Jest to publikacja owszem o Mikołaju i Laponii, ale całkiem inna niż dane mi było czytać dziecku na dobranoc. Znajdziemy tu siedem historii, a raczej przygód Mikołaja, a każda z nich zmierza do końcowego morału, który jest właśnie tajemnicą, a raczej sposobem na udane życie.
Poznamy tutaj bliżej codzienne życie Mikołaja. Przeczytamy o jego zamorskich podróżach. Autor zdradzi nam jakie to dobre uczynki robi nasz Święty. Wreszcie zrozumiemy od czego zależy wielkość naszej paczki i ten rozdział najbardziej mnie ciekawił, bo ja nie mam wielkości paczki, ja jej wcale nie mam :(. Ze szczegółami dowiemy się jak Mikołaj podrzuca paczki i kto i w jaki sposób je pakuje. Oraz... zostaniemy poinformowani o możliwości zwiedzenia królestwa Świętego Mikołaja.
"Książka o Świętym Mikołaju, o jakiej marzy każde dziecko. 7
fascynujących opowieści o tym wszystkim, czego na temat Świętego
Mikołaja i prezentów gwiazdkowych pragną dowiedzieć się dzieci. Bajki
napisane są z fantazją i humorem, a równocześnie stają w obronie
wartości chrześcijańskich i wiernie ukazują polską tradycję mikołajek i
świąt Bożego Narodzenia. Dodatkowym atutem książki są urocze ilustracje,
osadzone w polskich realiach świąt."
Tajemnice, tajemnicami, ale z książki możemy dowiedzieć się jeszcze kilku ciekawych rzeczy. Przede wszystkim tego, że listy z prezentami nie musimy już wysyłać poczta tradycyjną, ale możliwe są też esemesy, bo Mikołaj jest bardzo obeznany z nowinkami technicznymi (mimo, że ma prawie dwa tysiące lat) i posiada najnowszego smartfona :). Powiem Wam, że mojemu synkowi bardzo przypadła do gustu owa publikacja. Mając starsze siostry, które w mniejszym lub większym stopniu uświadamiają go co istnieje, a co nie, nie dowierzał w Świętego Mikołaja. Jednak kiedy skończyliśmy czytanie, jego wiara wybuchła na nowo i na szczęście wredne siostry nie odebrały mu dzieciństwa.
Książeczka ma to do siebie, że jest przyjemna do czytania i dla dorosłego i dla dziecka, a pełne poczucia humoru opisy dają mnóstwo radości. Jak widać, ilustracje również są przyjemne dla oka. Ważną sprawą jest to, że całość utrzymana jest w klimacie polskich świąt i polskich tradycji. Jest w niej wiele ciepła. Zdania są napisane tak, żeby dziecko nie miało czasu ani ochoty się nudzić, mimo, że każda z przygód wcale nie jest krótka.
Myślę, że wiele się tutaj mogą nauczyć nie tylko dzieci. Kiedy czytałam,że "dzieci są największym skarbem" czy "nie szczędź nikomu miłości, a będą cię kochać na całym świecie" pomyślałam, że niejeden dorosły mógłby z bajki wyciągnąć wnioski.
Ilustracje: Marta Długołęcka
Liczba stron: 112
Oprawa: miękka
Książkę znajdziecie TU w cenie promocyjnej 13, 99 zł.
Nie spotkałam się jeszcze z tą książeczką :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczka bardzo fajna i nie tylko na święta :)
OdpowiedzUsuńGdybym miala komu to na pewna bym taka ksiazke kupila :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie! Bajki o Mikołaju, w dodatku z przesłaniem? Na pewno przed świętami do niej zajrzymy :)
OdpowiedzUsuńNowoczesna odsłona św Mikołaja, fajnie ;-)
OdpowiedzUsuńW cenie promocyjnej chętnie kupimy :)
OdpowiedzUsuńMoże nie ta pora roku ale o Mikołaju zawsze fajnie poczytać :D
OdpowiedzUsuń