Papież Franciszek - jeden z najbardziej lubianych papieży, oraz jeden z najbardziej oryginalnych, skłaniających się do ludzi. Papież, który jeździ po świecie i głosi swoje świadectwo. Zawitał również i do Polski w lipcu 2016 roku, a z jego wizyty oprócz wspomnień, pozostał nam album...
Wszyscy pewnie pamiętają to wydarzenie. Wraz z nim tkwił w nas też strach przed zamachem ze strony ISIS, mimo tego tysiące ludzi, z całego świata zjawiło się na Jasnej Górze, by wraz z Ojcem Świętym modlić się. Pielgrzymka ta zbiegła się w czasie z Rokiem Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia i ze Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie. To jednak nie wszystko, bo w tym samym czasie mieliśmy 1050 rocznicę chrztu Polski.
"Otrzymałem dar spojrzenia Matki..."
W niewielkim albumiku znajdziemy wiele informacji i są to informacje nie tylko z samego wydarzenia. Na samym początku przeczytamy o przygotowaniach do wizyty Papieża i do Światowych Dni Młodzieży. Było co przygotowywać, bo do Polski zjechała się młodzież z całego świata - już drugi raz w historii. Na polskim rządzie ciążyła wielka odpowiedzialność, w związku z zagrożeniami atakami terrorystycznymi. W związku z tym powołano już rok wcześniej w marcu specjalny Zespół do spraw przygotowania wizyty Jego Świętobliwości. Nigdy wcześniej w dziejach Polski nie było operacji policyjnej z wykorzystaniem tak wielu funkcjonariuszy. Dla pielgrzymów uruchomiono też kilkaset dodatkowych pociągów. Jak wiecie dwa tysiące grup zorganizowanych z całego świata było bezpieczne i nie wydarzyło się nic poważnego. W następnej kolejności autor krok po kroku opowiada o tym, jak młodzież się modliła, gdzie spała, z kim Papież rozmawiał i jak się modlił oraz które miejsca odwiedził. Wszystko pokazane jest również na wysokiej jakości zdjęciach, co daje świetne wyobarżenie dla tych, którzy nie mieli okazji tam być. Pięknie opisane jest powitanie Papieża w Kaplicy Matki Bożej. Zakonnicy mówią, że podczas odsłonięcia Cudownego Obrazu, Papież modlił się wciszy, stojąc.
"Ten moment ciszy, gdy Papież trwał w modlitwie, był dla nas stojących przy nim zakonników, niezwykle przejmujący (...) "
W oczekiwaniu na Mszę Św. z okazji Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, chór zaśpiewał "Magnificat anima mea Dominum". Wyobraźcie sobie jak to musiało brzmieć, gdy 120 osób wykonywało tą pieśń. Nie zabrakło też opowieści o czołowych, naszych politykach i ich zdjęć. Fotografii jest bardzo dużo. Mnie najbardziej podoba się fotografia Papieża i małej dziewczynki podczas błogosławieństwa. Jednak wszystko, co dobre szybko się kończy, dlatego uwieczniono też pożegnanie Papieża.
Osobiście nie uczestniczyłam w tamtych wydarzeniach. Śledziłam je za to w telewizji, ale to jednak nie to samo, co być tam, wśród tych ludzi. Raz w życiu uczestniczyłam w wizycie Papieża, jeszcze Jana Pawła II i do dnia dzisiejszego mam ten obraz jak żywy...
Zachęcam Kochani do zapoznania się z albumem, warto, nawet jeżeli nie jest się Katolikiem, chociażby dla tych pięknych zdjęć i dla historii, bo ta pielgrzymka zapisała się przecież w historii Polski.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.