czwartek, 25 stycznia 2018

"ZAKAZANY UKŁAD" - K. N. HANER...



Sięgając po "Zakazany układ" czułam dreszcz podniecenia. Po części spowodowane było to tym, że K. N. Haner publikowała kiedyś jej fragmenty w internecie i wiedziałam czego się spodziewać, ale w głównej mierze "jarałam się", bo wiedziałam na co stać autorkę i że nie będzie to zwykły erotyk, tylko wulkan namiętności, seksu, bólu i miłości...



Za mną jest już seria "Na szczycie" i ukochany "Morfeusz" K. N. Haner, a przede mną nowe książki pisarki, których nie mogę się doczekać i zapewne nie ja jedna. Tym razem Kasia przedstawia kolejną historię utrzymaną w mafijnych klimatach, ciut mniej drastyczną niż seria z Morfeuszem, ale niemniej krwawych scen i tutaj nie zabraknie.

Nicole to główna bohaterka. Kiedy ją poznajemy, chce popełnić samobójstwo, bo ma już dość mężczyzny, który znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Kiedy już prawie jej się to udaje, staje się mimowolnym świadkiem egzekucji mafijnej i oczywiście zostaje schwytana. Powinna zostać zabita, gdyż mafia nie pozostawia świadków, jednak najwyraźniej wpada w oko szefowi organizacji, który zabiera ją do swego domu. Od tej chwili Nicole jest więźniem Marcusa, lecz chyba nic nie może być gorsze od jej przeszłości. Czy aby na pewno?

Marcus - już samo imię powoduje u mnie dreszcze. To przystojny, seksowny i zły chłopak, a tacy przyciągają kobiety jak magnes. Ciacho z niego nieziemskie, wystraczy spojrzeć na okładkę. Nie straszne mu morderstwa, narkotyki i tortury, a kobiety traktuje jak zabawki.  Pomyśleć by można, że jego serce jest jak kamień. Może i tak było, do momentu, kiedy pewna kobieta nie pojawiła się na choryzoncie i dzień po dniu, kawałek po kawałeczku nie kradła jego serca. Zanim jednak oboje dojrzeją do pewnych rzeczy, czeka ich kręta droga przez piekło. To, przez co będą musieli przejść jest tak emocjonalnie, fizycznie i psychicznie wyczerpujące, że chyba tylko w książkach boahterowie są w stanie to znieść.

K. N. Haner dała czadu - tak mogę określić "Zakazany układ" w dwóch słowach. Uraczyła nas niesamowitą i niesztampową opowieścią, która przez większą część czasu powoduje wstrzymywanie u czytelnika oddechu. Sytuacje opisywane w lekturze spowodowały u mnie potok łez i chwilami żal trudny do opanowania. Ileż to razy zadawałam sobie pytanie - "Dlaczego, dlaczego tak musi być?" i zastanawiałam się czy jestem w stanie czytać dalej. Nie przeczytałam powieści od razu, bo emocje brały nade mna górę. W fabule wręcz namacalnie możemy odczuć ból, namiętność, żal, strach i bezsilność, by powoli zatracać się w miłosnych uniesieniach. Jest moc!

Każdy z bohaterów ma swój niepowtarzalny charakter, co powoduje, że nie zlewają się oni w jedną bezkształtną masę. Jednych tutaj kochamy, innych nienawidzimy, a jeszcze inni bardzo nas denerwują. Język literacki Kasi jest bardzo plastyczny i wyraźnie widać, że z każdą książką zbliża się do ideału. Jedyne czego mi tutaj zabrakło, to bardziej rozbudowanych i obrazowych opisów, bo ich brak spowodował, że książka staje się dość "surowa" - a może to celowy zabieg, aby wzmocnić efekt tego, jaka jest mafia - surowa i bezwzględna.

"Zakazany układ" polecam czytelnikom o mocnych nerwach, którzy szukają lektury oryginalnej i wciągającej. To książka, która nie pozwoli Wam zasnąć do samego końca, a  potem z całą pewnością również pojawi się bezsenność z nadmiaru wrażeń, zdecydowanie pozytywnych wrażeń. Czekam z niecierpliwością na drugą część przygód Nicole i Marcusa.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka