Thrillery nigdy nie były moim ulubionym gatunkiem literackim. Może dlatego, że w rzeczywistym życiu mam mam tyle adrenaliny, że wystraczy na kilkanaście thrillerów, ale... "Przedsmak zła" jakoś tak przyciągał mnie i wołał "przeczytaj mnie, przeczytaj...". I przeczytałam - czy był to dobry wybór?
Przyznaję się bez bicia, że nie czytałam wcześniejszych sześciu części historii o agentce Maggie O’Dell i na dodatek myślałam, że Alex Kava to mężczyzna, jednak sięgając po prequel, którym jest "Przedsmak zła", nie było takiej potrzeby. Za to teraz juz wiem, że muszę nadrobić zaległości i to jak najszybciej.
"Ciało zwisało z sufitu. Ręce i nogi były związane kablem, a ściany pokrywały rozbryzgi krwi. W kuchni stało otwarte pudełko na jedzenie na wynos, nad którym unosiła się chmara much. W środku znajdowała się ludzka śledziona, a może wątroba, trudno powiedzieć. Taki widok zastała agentka Maggie O’Dell na miejscu zbrodni. Pierwszym, które oglądała na własne oczy, a nie na zdjęciach policyjnych techników. Dotąd próbowała przeniknąć umysły zabójców zza biurka, jednak przy tworzeniu profilu tego mordercy ma jej pomóc praca w terenie. Giną kolejne ofiary, sprawca działa według określonego wzorca, ale do czasu. Nieoczekiwanie skupia uwagę na Maggie O’Dell i zmienia zasady gry. Prowokuje i zaprasza do okrutnej zabawy, w której zwycięży ten, kto pierwszy dopadnie przeciwnika. "
Maggie O’Dell to młoda agentka FBI, która ma niesamowity zmysł i potrafi zauważać to, czego żaden inny agent nie zauważa. Rozwiązuje sprawy kryminalne zza biurka, patrząc na zdjęcia i słuchając opowiadań innych agentów, a stos spraw, w których proszą ją o pomoc rośnie z dnia na dzień. Pewnego dnia szef agentki postanawia, że najwyższa pora wysłać ją w teren, by stworzyła profil mordercy, który zabija z wyjątkowym okrucieństwem, a ofiar jest coraz więcej. Nie jest to dla niej łatwe, zwłaszcza, że jej pierwsza sprawa to coś makabrycznego, co z czasem okazuje się początkiem wielu innych spraw, które łączy jedno - Kolekcjoner...
Stucky, to morderca, którego podnieca widok krwi, ale najbardziej lubi obmyślanie kolejnych "łowów", a następnie uczucie strachu u ofiary. Trudno za cokolwiek go lubić, jednak wszystko wskazuje na to, że jego psychopatyczne usposobienie jest w dużej mierze winą ojca i tego w jaki sposób go wychowywał. Stucky zabija bez mrugnięcia okiem, on to kocha, ale gdzieś tam w środku jest skrzywdzonym dzieckiem... Mimo całego obrzydzenia, jakie do niego czułam, zrobiło mi się go żal w momencie kiedy nie był w stanie zabić dziecka, bo czuł jego samotność...
Autorka w genialny sposób pokazuje nam mroczne zakamarki umysłu mordercy, w które tak naprawdę chyba nie chcemy wnikać. Opisy zdarzeń, myśli to istny majstersztyk lietracki, który trzyma przez cały czas czytelnika w niepewności i napięciu. Ciekawym dodatkiem, jest tutaj opis życia prywatnego agentki i przeszłość mordercy. Sam morderca został tak przedstawiony, że niełatwo będzie mi go zapomnieć i długo będzie pojawiał się w moich nagorszych koszmarach. Swoją drogą, noc po przeczytaniu książki była dla mnie nocą bezsenną. W każdym razie autorka nie oszczędza nam tutaj krwawych szczegółów i jeżeli jesteś wrażliwym czytelnikiem... no cóż, lepiej nie sięgaj po tę powieść. Warto też wpomnieć o dialogach, które są krótkie, a jednak niebywale treściwe, co udowadnia nam, że czasem niewiele słów potrafi przekazać o wiele więcej niż przydługie monologi.
Czytając inne recenzje w internecie, cieszę sie, że serię o agentce zaczęłam właśnie od tej części, gdyz mogłam poznać historię po kolei, bez nacieków z innych spraw i morderstw. Tutaj mogłam poznać dziewczynę jeszcze jako osobę młodą i nie do końca pewną siebie. Lubię kiedy wszystko ma swój początek i koniec, jednak dla osób znających juz twórczość autorki "Przedsmak zła" będzie świetnym bonusem dopełniającym całość. Jedyne może torchę zawieść czytelnika to bardzo przewidywalne zakończenie, które jakoś tak nie pasuje mi do mrocznej całości.
Podsumowując - polecam lekturę osobom kochającym adrenalinę i strach bijący z każdej strony, a jednoczesnie szukający w powieściach psychologicznych aspektów pozwalających zrozumieć to, co dzieje się w fabule. Zapraszam też na stronę internetową, gdzie można znaleźć tę i inne książki Alex Kavy. KLIKNIJ TUTAJ
Czytając inne recenzje w internecie, cieszę sie, że serię o agentce zaczęłam właśnie od tej części, gdyz mogłam poznać historię po kolei, bez nacieków z innych spraw i morderstw. Tutaj mogłam poznać dziewczynę jeszcze jako osobę młodą i nie do końca pewną siebie. Lubię kiedy wszystko ma swój początek i koniec, jednak dla osób znających juz twórczość autorki "Przedsmak zła" będzie świetnym bonusem dopełniającym całość. Jedyne może torchę zawieść czytelnika to bardzo przewidywalne zakończenie, które jakoś tak nie pasuje mi do mrocznej całości.
Podsumowując - polecam lekturę osobom kochającym adrenalinę i strach bijący z każdej strony, a jednoczesnie szukający w powieściach psychologicznych aspektów pozwalających zrozumieć to, co dzieje się w fabule. Zapraszam też na stronę internetową, gdzie można znaleźć tę i inne książki Alex Kavy. KLIKNIJ TUTAJ
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.