czwartek, 10 maja 2018

"ŚLEPY ARCHEOLOG" - MARTA GUZOWSKA...



Archeologia interesowała mnie od dziecka i nawet planowałam naukę w tym kierunku. Jednak życie mocno zmieniło moje plany, ale zainteresowanie tą dziedzina nauki pozostało. Dlatego też z wielką przyjemnością sięgnęłam po książkę, która łaczy w jednym ulubioną dziedzinę i kryminał.


Głównym bohaterem powieści jest Tomasz Mara, bardzo specyficzny i czupurny zarządca centrum archeologicznego na Krecie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna jest niewidomy. Upsss, on nie cierpi gdy tak o nim mówią, bo ów mający odpowiedź na wszystko mężczyzna przecież widzi, tylko ianczej - on widzi duszą.

Jeżeli chociaż raz mieliście do czynienia z osobą niewidomą, to zapewne wiecie, że ich sposobem na poznawanie świata nie są oczy, ale smak, dotyk i więch. W ten sam sposób funkcjonuje główny bohater i trzeba przyznać, że ma to już wyćwiczone rewelacyjnie. A co zrobi Tomasz, gdy na terenie jego wykopalisk znajdą się zwłoki turystów i do tego polskich, a wraz z upływem czasu zacznie pojawiać się ich coraz więcej? Czy Tom uwierzy, że był to tylko nieszczęśliwy wypadek? Na domiar złego okazuje się, że zmysły Toma, tak idealnie "wytresowane" zaczynają go mylić i sprowadzać na złe tory...

Cóż mogę powiedzieć o tej powieści? Na pewno jest wciągająca na maksa i niesztampowa, bo jeszcze nigdy nie czytałam kryminału w tej formie i o takiej fabule. Trzeba też przyznać, że jest pełna zwrotów akcji i nigdy nie możemy z góry założyć, co stanie się na następnej stronie. Z każdego zdania dosłownie "wylewa" się wiedza autorki związana z archeologią. Tak na marginesie dodam, że takie jest właśnie wykształcenie pisarki. Znajdziemy tu też ogromną ilość zagadek i tajemnic oraz dynamicznego tempa. Chwilami będzie też leniwie, słonecznie i klimatycznie, co wyczuwa się podczas czytania prawie namacalnie. Jestem pełna podziwu do Marty Guzowskiej również za to, że fabułę ukazała w bardzo lekki, z zarazem ciekawy sposób, a każdy z bohaterów jest "jakiś" i nie sposób się z nimi nudzić. 

Warto również wspomnieć, że autorka potrafi zrównoważyć opisy z dialogami, by czytelnik nie zanudził się podczas lektury. Same dialogi bardzo przyapdły mi do gustu, bo swoisty charakterek Toma w połaczeniu z jego ciętymi ripostami to majstersztyk literacki. Polecam!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka