środa, 9 maja 2018

"TAMTA DZIEWCZYNA" - ERICA SPINDLER...




Thillery na dobre zagościły ostatnio w mojej biblioteczce i chyba pozostaną na dłużej, zwłaszcza jeśli będą takie, jak "Tamta dziewczyna". Piękna policjantka, romans, nieszczęśliwe dzieciństwo, gwałt, moc emocji i morderstwo w tle? Czego można chcieć więcej?


Przyznam się już na początku, że książka zaskoczyła mnie bardzo i nie mogłam się od niej oderwać aż do ostatniej strony. To niej jest krwawy thriller, a powieść o dramacie gwałconych kobiet, którym nikt nie wierzy, a które przez całe życie muszą radzić sobie z piętnem.

Miranda to policjantka z prawdziwego zdarzenia. Jeszcze nigdy nie zawiodła i zawsze jest najlepsza, bo każdą sprawę traktuje z właściwym obiektywizmem, aż do momentu morderstwa miejscowej szychy, który jak się okazuje, jest ściśle połączony z dramatycznymi wydarzeniami z przeszłości kobiety. Tym razem policjantka nie potrafi zachować zimnej krwi, tym bardziej, że jej przełożony odsuwa ją od sprawy, by za wszelką cenę nie ujawniać przeszłości ofiary/kata.

Randi - to Miranda z przeszłości. To nastoletnia dziewczyna, zbuntowana, kłamliwa i jak się jej wydaje, niekochana przez matkę. Pewnego dnia ucieka z domu, a podczas ucieczki wsiada do samochodu nieznajomego mężczyzny - ona i tamta dziewczyna. Jedna z nich zostaje zgwałcona, a druga obiecuje przyprowadzić pomoc, jednak... nikt jej nie wierzy, albo nie chce wierzyć, bo skorumpowani policjanci zrobią wszystko, by sprawa nie ujrzała światła dziennego. To wydarzenie zmienia całą przyszłość nastolatki, która postanawia zostać policjantką i udowodnić, że można uciec od przeszłości... Czy na pewno?

Rewelacja! Takie książki lubię (mimo, że to nie erotyk). Jest tajemniczo, emocjonalnie i z morałem. Fabuła została skonstruowana na zasadzie wspomnień z przeszłości przeplatających się z teraźniejszością bawi się z nami powodując emocjonalna karuzelę. Autorka wszystkie wydarzenia ukazuje w bardzo obrazowy sposób, do tego stopnia, że po przeczytaniu opisu z miejsca morderstwa długo nie mogłam wyrzucić go z głowy. Nie zabraknie tutaj takich krwawych scen, które przeplecione są z delikatnymi przemyśleniami bohaterki. To taka droga Randi przez jej własną emocjonalną przemiane, która prawdopodobnie pozwoli jej wyzwolić się z traumy przeżytej dawno, dawno temu.

Jest krwawo, chwilami bardzo, ale myślę, że wątek kryminalny nie pełni tu głównej roli. To psychologiczna przemiana Randi oraz jej życie wychodza na prowadzenie by w genialny sposób zainteresować i przyciągnąc czytelnika. Polecam!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka