sobota, 22 września 2018

JUŻ NIE BOJĘ SIĘ ŚMIERCI...- DRUGI DZIEŃ BEZ CIEBIE...




Już nie boję się śmierci... Wypełnię moją misję tu, na ziemi, a potem spotkam się z Tobą tam, po drugiej stronie. I będziemy już zawsze razem, wolni od chorób, starości i tęsknoty. Jeszcze nie wiem, ile czasu zajmie moja misja, ale wykorzystam go najlepiej jak umiem... dla Ciebie.



Kochany mój, jak mam żyć bez Ciebie? Piszę do Ciebie smsy, których już nigdy nie odczytasz. Śpię z Twoimi t-shirtami, przytulając się do nich jak do Ciebie. Irek, dlaczego? Przecież umawialiśmy się, że spotkamy się następnego dnia, a Ty mnie zostawiłeś. Ten jeden raz, ten najważniejszy mnie nie posłuchałeś! Zostawiłeś mnie, nas, pełnych rozdzierającego serce bólu i tęsknoty. ta tęsknota jest nie do zniesienia. Nie dam rady Kochany bez Ciebie. Proszę wróć do mnie. Wróć!

Czym ukoić mój ból? Jak żyć, gdy słońce zgasło? Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? W życiu nie przypuszczałam, że będzie tak bolało, nie wiedziałam, że można mieć w sobie tyle łez... Kocham Cię - słyszysz? Przecież miłość miała wszystko zwyciężyć, mieliśmy dożyć razem starości, mieliśmy wychować dzieci, ściąć i ubrać choinkę na święta, mieliśmy tak wiele. Gdzie popełniłam błąd?

To Ty nauczyłeś mnie prawdziwej miłości, cierpliwej i szczerej. To Ty trwałeś przy mnie i kochałeś bezkrytycznie, zawsze, w każdej chwili życia. Nie doceniałam Cię, wiem, ale czy to powód by nas rozdzielać? Irek, proszę nie rób mi tego, wróć. Nie wierzę, że to tak się zakończyło. Jak mogłeś umrzeć zostawiając mnie tu samą? Wiem, powiesz, że są dzieci, że dla nich mam być silna, że mam nie płakać, ale jak? Jak to do cholery zrobić, kiedy moje serce krwawi i myśli rozsadzają mi głowę? Nie jestem silna, tym razem nie umiem. Tylko dla nich jeszcze jestem tutaj, bo w innym razie w chwili Twojej śmierci poszłabym za Tobą... bylibyśmy razem, na zawsze.

Walczyłam o Ciebie jak lwica, myślałam, że pokonam śmierć, jak widać zrobiłam za mało. Nigdy sobie tego nie wybaczę, nigdy. Powiedz mi jak mam żyć? Chcę Cię dotknąć, zobaczyć, ucałować. Chcę być z Tobą! Piszę chaotycznie, wiem, ale Ty zawsze rozumiałeś mój potok słów, Ty wiedziałeś i cierpliwie słuchałeś. Pamiętam, jak się poznaliśmy - powiedziałam wtedy, że nie umiem stworzyć rodziny, że musisz mnie tego nauczyć i nauczyłeś, byłeś najlepszym nauczycielem, ale nie nauczyłeś mnie żyć bez Ciebie. Na to nie byłam przygotowana. Irek - ja sobie nie radzę, słyszysz?!

Nie wiem, po prostu nie wiem jak żyć...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka