Książki i pochłanianie ich treści to moja prawdziwa pasja, co możecie zauważyć po ilości recenzji na moim blogu. Muszę się pochwalić, że moja biblioteka liczy sobie ogromną ilość tytułów i jest to moja prawdziwa chluba. Lubię też, kiedy każda książka stoi ułożona równiutko.
W wyżej wspomnianej biblioteczce nie znajdziecie książek ułożonych byle jak, czy poprzewracanych, ale kiedyś tak nie było. Długo próbowałam wielu sposobów, by powieści nie przewracały się, jednak każdy z moich pomysłów okazał się niewypałem. Nadszedł jednak dzień, kiedy znalazłam
podpórki na książki i od tej chwili świat stał się piękniejszy, a mój księgozbiór dumnie prezentuje się w całej okazałości.
Świetną sprawą jest też to, że podpórki nie są wielkie i toporne, a dodatkowo mają unikalne kształty, co pozwala na podwójną ich funkcjonalność - praktyczną i wizualną. Mogę też dzięki podpórkom pogrupować książki ze względu na ich tematykę czy nawet porę roku, aczkolwiek tego rodzaju produkty nadadzą się raczej do biblioteczki dziecięcej, chociaż... może nie do końca, bo każdy dorosły ma w sobie też coś z dziecka.
Wyjątkowo spodobały mi się przezroczyste, świecące podpórki, wykonane z plexi, które w wyniku dopływu światła nabierają jaskrawych barw, a ich krawędzie świecą. Cudownie wygląda to w nocy. Mają również ciekawe kształty liści czy postaci z bajek.
Można też znaleźć podpórki metalowe, z miejscem na podpis, z zaczepem na półkę, tematyczne, a nawet przystosowane specjalnie do płyt cd. Sami widzicie, że taki gadżet to bardzo przydatne rzecz i to nie tylko w bibliotece, ale również w biurze czy w prywatnym mieszkaniu. Nie dość, że dzięki nim na regale zapanuje porządek, to dodatkowo urozmaicą nasze półki. Polecam.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.