czwartek, 14 lutego 2019

"MIŁOŚĆ Z BŁĘKITNEGO NIEBA" - KRYSTYNA MIREK...


Krystyna Mirek to autorka, której powieści bardzo często goszczą w mojej biblioteczce i jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam. Dodatkowo są pisane zazwyczaj zgodnie aktualnym świętem - tym razem są to Walentynki. Piękna dziewczyna, przystojny mężczyzna i klimatyczny Kraków... Czy w przypadku książki "Miłość z błękitnego nieba" również będę pełna zachwytu?


Angelika pochodzi z Krakowa, ale mieszka i pracuje w Monachium. Jest silną i pewną siebie kobietą, jednak w środku, nadal jest małą dziewczynką, która musiała zbyt wcześnie dorosnąć. Uciekła kiedyś z rodowitego miasta i nie chce tam wracać, z powodu przykrych wspomnień. Jednak praca i kontrakt, który bardzo chce podpisać, znów przywodzi ją do Krakowa, na dodatek w walentynki... 

Daniel to młody i przedsiębiorczy mężczyzna, który równie mocno pragnie podpisać ten sam kontrakt, co Angelika. Siłą rzeczy więc ich drogi musza się skrzyżować. Jak się domyślacie, między naszą parą zaiskrzy, jednak Daniel lubi kobiety na jedną noc, a Angelika taka nie jest. Po za tym dziewczyna w chwili obecnej marzy tylko o awansie, a miłość... ona nie jest jej potrzebna, przynajmniej tak jej się wydaje. Będzie się działo!

Wierzcie mi, że "Miłość z błękitnego nieba" to powieść nie tylko o miłości, co mogłoby się wydawać z opisu książki. To historia, która ma przesłanie i porusza wiele aspektów społecznych, czyniąc to jednak w cudownym i bajkowym klimacie wielkiego uczucia, które rodzi się powoli i które musi pokonać sporo przeszkód. Przede wszystkim jednak to nasza para musi zrozumieć, że w życiu nie tylko praca jest priorytetem. Autorka jak zwykle pokazała swoich bohaterów w sposób niezwykle realistyczny, dzięki czemu opowieść jest realistyczna i nie przerysowana. Bardzo dobrze zostały też ukazane cienie przeszłości i trauma z nimi związana. Nie znajdziecie tu cukierkowego romansu niczym w "kopciuszku". To jest życie, pełne wyborów, lepszych i gorszych, ale prowadzących do szczęśliwego zakończenia. 

Książka jest przewidywalna, a właściwie jej zakończenie, ale  sama historia potrafi wielokrotnie zaskoczyć, co jest nie lada wyczynem literackim, zważywszy na niewielką ilość stron. Zastanawiam się do dziś, jak Krystynie Mirek udało się to wszystko zmieścić w jednej lekturze i nie zapomnieć o tym, by wszystko tworzyło spójna całość. Opisy są świetnie zrównoważone z dialogami, a warsztat pisarski autorki nie pozostawia niczego do zarzucenia. Jest mądrze, a zarazem lekko i przyjemnie. Polecam!



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka