poniedziałek, 1 kwietnia 2019

"W KAJDANKACH MIŁOŚCI" - K. BROMBERG...


K. Bromberg jest niezastąpiona w pisaniu serii książkowych i tym razem nie jest inaczej, bo powieść w "Kajdankach miłości" rozpoczyna serię "Życiowi bohaterowie", która już po pierwszej części została kolejną, moja ulubioną trylogią.



Od kilku lat pisze tutaj dla Was recenzje przeróżnych książek, jednak zdecydowana większość to erotyki czy romanse, które nie należą do zbyt ambitnych, ale dają wytchnienie, a czasem nieźle podkręcają wyobraźnię. Zawsze zdawało mi się, że w temacie erotyki napisano już chyba wszystko i każda kolejna powieść jest kopia poprzedniej, no, może z małymi zmianami, ale... K. Bromberg nieustannie pokazuje mi, że jednak można wnieść w ten świat nutkę świeżości...

"W kajdankach miłości" opowiada historię z życia jednego z trzech braci Malone i wdzięcznym imieniu Grand i jak się domyślacie, kolejne tomy będą traktowały o pozostałej dwójce mega przystojnego rodzeństwa.

Emma to tak zwana dziewczyna z sąsiedztwa, a przynajmniej tak było, dopóki jako dziecko przyjaźniła się z pewnym młodym człowiekiem. Niestety życie zweryfikowało owa przyjaźń i po tragedii oraz serii tajemnic, młodzi rozstali się na dwadzieścia lat z postanowieniem, że już nigdy się nie spotkają. Teraz Emma jest prześliczną, pewną siebie i wygadana kobietą doskonale radzącą sobie w swym poukładanym życiu... a przynajmniej było poukładane, dopóki na jej drodze nie stanął kolejny raz przyjaciel z dzieciństwa.

Grand to wyżej wspomniany, jeden z braci Malone. Kiedyś zwykły chłopak, a teraz... ciacho i to w dodatku w mundurze policjanta. Nic tylko schrupać. Od wydarzeń sprzed dwudziestu lat zdążył Poukładać swoje życie (nie, nie, nie jest żonaty - nic z tych rzeczy) i nawet udało mu się zamazać wspomnienia związane z Emmą, aż nagle ona znów staje mu przed oczami i to w wersji "wyglądasz jak milion dolarów"... No cóż drogi Grandzie Ci pozostaje? Walcz!

Schemat wszystkim nam znany prawda? On i on, spory pociąg seksualny i mnóstwo perypetii i na końcu szczęśliwy happy end. Niby nic specjalnego, a jednak to, w jaki sposób autorka pokazała historie bohaterów to już można zaliczyć za majstersztyk w literaturze erotycznej. K. Bromberg ma niespotykany aczkolwiek dość specyficzny styl literacki. Pięknie opisuje uczucia, nie przesadza z opisami, a mimo to nasza wyobraźnia pracuje i ma niesamowite poczucie humoru, które wkłada w usta bohaterów w postaci świetnych dialogów. Fabuła ma odpowiednie tempo, a dzięki temu czytelnik nie ma prawa się nudzić i, mimo że zakończenie jest przewidywalne, to z niecierpliwością czytałam stronę za stroną, by kolejny raz przekonać się, że miłość jest ponad wszystko. 

Polecam powieść czytelnikom szukającym wytchnienia i relaksu podczas lektury, a jednocześnie nie wymagającym od książki bardzo wysokich lotów. To idealna książka na samotny wieczór, czy letnie popołudnie na leżaku.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka