wtorek, 7 kwietnia 2015

DZIEŃ 3 - MĘŻCZYZNA Z MOICH SNÓW...


Leżę na bajecznie kolorowej i pełnej kwiatów łące. Na sobie mam błękitną sukienkę. Obok, trzymając mnie za rękę, leży najprzystojniejszy mężczyzna jakiego w życiu widziałam (umówmy się, że to mój mąż;) ) Szczupły i umięśniony brunet, z twarzą tak męską, że aż niewiarygodną .Czuję spokój, czuję się piękna, kochana i pożądana... Jego twarz powoli zbliża się do mojej, czuję rozkoszne uczucie...
Nagle słyszę w oddali "mamo siku" i już wiem - to był tylko sen! Zniknął mój facet ze snów, pozostały motylki w brzuchu :) Witaj rzeczywistości! Jestem sama z synkiem w domu, więc trzeba wstawać, nikt nie przyniesie kawy do łóżka. Po za tym sprawy w Starostwie i banku też się same nie załatwią. Szybki prysznic, prostownica, korektor i błyszczyk. Jestem gotowa do działania. Wyjazd do Cieszyna nie napawał mnie optymizmem, bo to jedno z najokropniejszych miast jakie znam, szare, bure i ponure. Cztery lata chodziłam tam do szkoły, co skutecznie pozwoliło mi znienawidzić to miasto. Wszędzie pod górkę .I jak tu nie wierzyć w powiedzenie, że"miało się do szkoły pod górkę"? Całe szczęście, że sprawy urzędowe udało mi się załatwić"od ręki". Po powrocie synek czekał już zwarty i gotowy na spacer. To dla mnie najprzyjemniejsza część dnia. Oglądaliśmy razem sarenki, których koło mojego domu biega około trzydziestu, i kurki, i konika :)
Jakoś jednak nie mogłam się skupić, bo w głowie ciągle brzmiała mi piosenka, jak na ironię ta, którą jeszcze niedawno mąż śpiewał mi co rano :) Nie jest dobrze być niepoprawną romantyczką :(
STRACHY NA LACHY
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
nawet jeśli czasem
między nami wykipi mleko
choćbyś nawet i wieczorem
zasypiała zdołowana
chciałbym ci zaśpiewać
z rana
móc ci zaśpiewać z rana.
Kochana:
Dzień dobry kocham cię,
już posmarowałem tobą chleb.
Dzień dobry kocham Cię,
nie chcę cię z oczu stracić,
więc, jeszcze więcej..
A popołudnie było już wielką klapą. Miałam wybrać się na ogromne zakupy, ale mi się nie chciało - podobno to gorzej jakby człowiek nie mógł. Mąż jedyne co miał mi do powiedzenia to "wiesz, umarł facet w moim wieku". Rozpłakałam się po prostu z bezsilności. Jedyne co mi pozostało to wrócić to mojego mężczyzny ze snów...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka