CAŁA PRAWDA O MNIE...

Hmmm, mam tytuł posta, a teraz pozostaje napisać do niego treść. Wbrew pozorom nie jest to takie proste, ale dam radę. Już w szkole podstawowej miałam najlepszą ocenę za napisanie swojego opisu czy charakterystyki, bo... opisałam siebie taką, jaka wtedy byłam, a nie taką jaką chciałabym być.

Na początek: mam na imię Joanna (Asia, Aśka czy jak kto woli). W lipcu skończę 37 lat, ale umówmy się, że na razie mam 36. Jestem matką trójki dzieci, żoną i... wszystkim innym naraz.

WYGLĄD:

- długa jak miesiąc a cienka jak wypłata :) tak można w skrócie scharakteryzować moją osobę. czyli 176 cm wzrostu i 65 kg .wagi. Pozostałych wymiarów nie będę podawać, bo nie chcę się do reszty zakompleksić.
-włosy troszkę za ramiona, ciemny blond (z pasemkami)
-duży nos, okulary, przeciętna buzia.

CHARAKTER:

No cóż, mam wady i zalety, jak każdy chyba, ale zacznę od wad:

-wybuchowa (długo jestem cierpliwa, ale wszystko do czasu, bo kiedy miarka się przebierze to lepiej mnie omijać z daleka)

-złośliwa (ale tylko czasem, jeżeli ktoś bardzo zajdzie mi za skórę)

-leniwa -oj tak, kiedy dopadnie mnie leń, to bardzo mi się nie chce, a jak się nie chce, to gorzej jakby nie mógł;)

-niesprawiedliwa - jak każdemu zdarzy się i mnie zrobić coś niesprawiedliwie, nie tak jak miałoby być, albo pod wpływem impulsu.

-wrzaskliwa -często mówię podniesionym głosem lub krzyczę, czy mam racje czy nie. Wiem kiedy nie mam racji, ale za cholerę się do tego nie przyznam.

-małostkowa-o tym najlepiej wie mój mąż, jak potrafię czepiać się szczegółów

-egoistyczna -czasem też trzeba :)

-zrzędliwa - jak najbardziej, bo...mogę ;)

-niecierpliwa - tak, bardzo, wszystko musi być tu i teraz, a jeżeli nie jest to lecą pioruny.

-nierozważna - czasami, mam trójkę dzieci, których tak do końca nie planowałam :)

A zalety? Trochę głupio tak samej o sobie dobrze pisać, ale co mi tam :)

-inteligentna - no wiecie, jak chcę to potrafię :) mimo, że jestem blondynką.

-pracowita - owszem, jak zajdzie taka potrzeba, ale niepotrzebnie się nie wychylam

-rozważna - oj, teraz to już tak...

-kreatywna -byłam, kiedyś, ale czy jestem? Już chyba zapomniałam jak to jest.

-racjonalna - tak, muszę taka być.. do tego logiczna i praktyczna ;)

-łagodna i wyrozumiała -hmmm, tylko czasami łagodna, ale wyrozumiała to jestem już chyba dlatego, bo mi się nie chce walczyć z wiatrakami.

-szczera - jedni mnie kochają, a inni nienawidzą. Staram się być szczera, czasem przez to kogoś zranię, świadomie i nieświadomie.

-wrażliwa - jak najbardziej - na krzywdę ludzką, na chore dzieci, na niesprawiedliwość...

-po za tym, kiedy kocham to życie mogłabym za tego kogoś oddać, mimo, że na co dzień staram się nie okazywać uczuć, bo kto pozna moje uczucia, ma broń żeby mnie zranić...

-rodzina jest dla mnie najważniejsza, zawsze tak było, jest i będzie, chociaż oni czasem myślą inaczej :(

-jestem też strasznie romantyczna i akurat ta cecha nie wiem czy jest dobra czy zła? Dla mnie chyba dobra, a dla męża odwrotnie, ale co zrobię, taka już jestem. Nie jest dobrze być romantyczną duszą ,bo tyle żalu człowiek ma wtedy w sobie, że nie tak miało być, że "książę nie przyjechał na białym koniu".

-o i jeszcze dzielna i odporna psychicznie, kto czyta moje pamiętnikowe wpisy to doskonale wie o czym mówię.

-i już więcej nie wiem. Może Wy coś dodacie od siebie? A cały wpis potraktujcie trochę z przymrużeniem oka, bo nie da się opisać samej siebie w jednym poście :)