Na wielu blogach pisano już o tym rewelacyjnym kremie, wspominano o jego zaletach. O wadach nie, bo wad nie ma. Skuszona reklamą, i ja postanowiłam sprawdzić jego działanie. Czy się sprawdził na mojej wrażliwej skórze?
Zacznijmy jednak od początku.
Krem KAILAS to ajurwedyjski krem z himalajskich ziół na problemy skórne .Producent mówi:
Zacznijmy jednak od początku.
Krem KAILAS to ajurwedyjski krem z himalajskich ziół na problemy skórne .Producent mówi:
Receptura produkcji kremu KAILAS jest rezultatem wieloletniej pracy ekspertów ajurwedyjskich zajmujących się badaniem właściwości ziół rosnących w Himalajach. Indyjska firma Ayurved Sumshodalaya w oparciu o receptury zawarte w ajurwedzie, we współpracy z dermatologami stworzyła krem jakiego jeszcze nie było. Wyjątkowa skuteczność i szerokie spektrum działania kremu KAILAS wynika z tego, iż do jego produkcji używa się wielu rzadkich esencji ziołowych pochodzących z dziewiczo czystych terenów Himalajów, jak również jest to zasługa prastarej ajurwedyjskiej metody łącznia esencji ziołowych w odpowiedniej kolejności i w specjalnych proporcjach, dzięki czemu uzyskuje się zwielokrotnienie ich mocy.
Krem KAILAS to mieszanina odżywiających i nawilżających skórę olejów roślinnych połączona z ekstraktami roślinnymi o działaniu łagodzącym , stymulującym regenerację naskórka oraz mikrokrążenie skórne, a także usuwającymi przebarwienia.
Produkt działa również antybakteryjnie oraz przeciwgrzybicznie.
KAILAS polecany jest do pielęgnacji skóry:
* łojotokowej,
* trądzikowej,
* z przebarwieniami
Zalecany także przy problemach z nadmiernie wysuszoną i pękającą skórą oraz przy nadmiernym rogowaceniu skóry.
Krem KAILAS łagodzi:
* skutki ukąszeń owadów,
* otarć
* podrażnienia skóry np. po goleniu i depilacji.
W tradycji ajurwedyjskiej stosowany jest również przy:
* łuszczycy,
* hemoroidach,
* grzybicy,
* trądziku,
* egzemach skórnych,
* oparzeniach,
* odleżynach,
Krem przebadany na grupie osób z dodatnim wywiadem alergicznym.
KAILAS to produkt w 100% naturalny i bioorganiczny!!!
Skład INCI Shorea robusta, cissampelos pareira, tribulus terrestris, cynodon dactylon, azadirachta indica, camphor, talk, cocos nucifera, santalum album, aqua calcis.
Krem KAILAS to mieszanina odżywiających i nawilżających skórę olejów roślinnych połączona z ekstraktami roślinnymi o działaniu łagodzącym , stymulującym regenerację naskórka oraz mikrokrążenie skórne, a także usuwającymi przebarwienia.
Produkt działa również antybakteryjnie oraz przeciwgrzybicznie.
KAILAS polecany jest do pielęgnacji skóry:
* łojotokowej,
* trądzikowej,
* z przebarwieniami
Zalecany także przy problemach z nadmiernie wysuszoną i pękającą skórą oraz przy nadmiernym rogowaceniu skóry.
Krem KAILAS łagodzi:
* skutki ukąszeń owadów,
* otarć
* podrażnienia skóry np. po goleniu i depilacji.
W tradycji ajurwedyjskiej stosowany jest również przy:
* łuszczycy,
* hemoroidach,
* grzybicy,
* trądziku,
* egzemach skórnych,
* oparzeniach,
* odleżynach,
Krem przebadany na grupie osób z dodatnim wywiadem alergicznym.
KAILAS to produkt w 100% naturalny i bioorganiczny!!!
Skład INCI Shorea robusta, cissampelos pareira, tribulus terrestris, cynodon dactylon, azadirachta indica, camphor, talk, cocos nucifera, santalum album, aqua calcis.
Co mówię o nim ja?
Krem, a raczej maść znajduje się w kolorowej tubce, która zamknięta jest w tekturowym pudełku. Dodatkowo znajdziemy w nim ulotkę z wiadomościami o składzie, działaniu i zaletach kremu. Pierwsze rzecz, na którą zwróciłam uwagę to zapach, mocny, ziołowy, aczkolwiek bardzo przyjemny. Po zastosowaniu na skórze, szybko znikający. Kolejną rzeczą jest konsystencja, gęsta i rozwarstwiająca się podczas smarowania.Widoczna jest wodnista maź, która okazuje się być wodą wapienną. Rozwarstwianie się jest całkowicie naturalną rzeczą. Po posmarowaniu skóry krem tworzy tłustą powłokę, która szybko znika, i pozostaje przyjemne uczucie chłodu.
Pierwszy raz zastosowałam KAILAS po długiej podróży, kiedy to pot, spaliny, dym i czynniki atmosferyczne dały skórze mojej twarzy na tyle w kość, że zaczęła mnie piec, swędzieć i pojawiły się wypryski. Kiedy tylko oczyściłam twarz odpowiednimi kosmetykami, naniosłam cienką warstwę kremu i...stał się cud, po kilku minutach (dosłownie)odczułam ulgę. Skóra przestała piec, i stała się gładka, chłodna i mniej zmęczona. Rano nie mogłam uwierzyć, że zaczerwienienia zniknęły. Wypryski nie, ale podrażnienia tak. Z czasem i córka postanowiła go stosować na trądzik. Oczywiście z dnia na dzień trądzik magicznie nie znikł, ale przez regularne stosowanie po tygodniu było widać widoczną poprawę, a po dwóch tygodniach trądzik zmniejszył się o połowę. Powiem Wam ,że smaruję się tym specyfikiem za każdym razem gdy odczuwam jakikolwiek dyskomfort na skórze. Czy jest to wysypka, przesuszenie, swędzenie, wypryski czy pękające pięty, zawsze tylko KAILAS. Mojemu synkowi pomaga w złagodzeniu ukąszeń po komarach. Po posmarowaniu skóra jest jakby znieczulona i czujemy przyjemny chłód. Przyznam się, że nie wierzyłam do końca w to cudo, bo taki zemnie niedowiarek, że jak się sama nie przekonam to nie uwierzę. Teraz z całą odpowiedzialnością mogę polecić ten kosmetyk. U mnie dostaje 10/10. Krem jest dostępny TUTAJ w opakowaniach 8 g i 20 g.
Krem, a raczej maść znajduje się w kolorowej tubce, która zamknięta jest w tekturowym pudełku. Dodatkowo znajdziemy w nim ulotkę z wiadomościami o składzie, działaniu i zaletach kremu. Pierwsze rzecz, na którą zwróciłam uwagę to zapach, mocny, ziołowy, aczkolwiek bardzo przyjemny. Po zastosowaniu na skórze, szybko znikający. Kolejną rzeczą jest konsystencja, gęsta i rozwarstwiająca się podczas smarowania.Widoczna jest wodnista maź, która okazuje się być wodą wapienną. Rozwarstwianie się jest całkowicie naturalną rzeczą. Po posmarowaniu skóry krem tworzy tłustą powłokę, która szybko znika, i pozostaje przyjemne uczucie chłodu.
Pierwszy raz zastosowałam KAILAS po długiej podróży, kiedy to pot, spaliny, dym i czynniki atmosferyczne dały skórze mojej twarzy na tyle w kość, że zaczęła mnie piec, swędzieć i pojawiły się wypryski. Kiedy tylko oczyściłam twarz odpowiednimi kosmetykami, naniosłam cienką warstwę kremu i...stał się cud, po kilku minutach (dosłownie)odczułam ulgę. Skóra przestała piec, i stała się gładka, chłodna i mniej zmęczona. Rano nie mogłam uwierzyć, że zaczerwienienia zniknęły. Wypryski nie, ale podrażnienia tak. Z czasem i córka postanowiła go stosować na trądzik. Oczywiście z dnia na dzień trądzik magicznie nie znikł, ale przez regularne stosowanie po tygodniu było widać widoczną poprawę, a po dwóch tygodniach trądzik zmniejszył się o połowę. Powiem Wam ,że smaruję się tym specyfikiem za każdym razem gdy odczuwam jakikolwiek dyskomfort na skórze. Czy jest to wysypka, przesuszenie, swędzenie, wypryski czy pękające pięty, zawsze tylko KAILAS. Mojemu synkowi pomaga w złagodzeniu ukąszeń po komarach. Po posmarowaniu skóra jest jakby znieczulona i czujemy przyjemny chłód. Przyznam się, że nie wierzyłam do końca w to cudo, bo taki zemnie niedowiarek, że jak się sama nie przekonam to nie uwierzę. Teraz z całą odpowiedzialnością mogę polecić ten kosmetyk. U mnie dostaje 10/10. Krem jest dostępny TUTAJ w opakowaniach 8 g i 20 g.
O tej maści słyszałam już tak dużo, że wydaje mi się jakbym ją używała ;) ale nie wiem czemu jeszcze jej nie kupiłam :) Może dlatego, że nie znoszę ziołowego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńZapach szybciutko znika,a krem działa świetnie.
UsuńUwielbiam działanie tego kremu, to jest coś!
OdpowiedzUsuńW przypadku trądziku najpierw jest efekt wypychania,który trzeba przeczekać ale potem jest już ok.
Usuńten krem zwojował blogosferę :)
OdpowiedzUsuńWarto zwrócić na niego uwagę, czytałam już o nim pozytywne opinie
OdpowiedzUsuńU mnie na fp na fecebooku są trzy do wygrania :)
UsuńSama maam ten krem, świetny jest!;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;)
to chyba taki magiczny środek na moje problemy. a na twarzy odkąd odstawiam hormony jest ich strasznie dużo.
OdpowiedzUsuńz piętami też mam problem. po mamie, no ale.
chyba będę się musiała skusić na Kilas
Zawsze możesz go wygrać u mnie :)
UsuńA ja akurat jeszcze nigdy nie słyszałam o tym kremie :) Brzmi bardzo ciekawie, ale na szczęście ostatnio moja cera jest w świetnej kondycji i nie potrzebuje tego rodzaju kremów! Ale kiedy znów będę miała jakieś problemy z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.lefffka.blogspot.com/
A ja go zupełnie nie znam :-) http://wielopokoleniowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńIts like you read my mind! You seem to understand so much about this, such as you wrote the e book in it or something.
OdpowiedzUsuńI believe that you simply can do with a few
% to force the message house a bit, however instead of
that, that is wonderful blog. A great read.
I will certainly be back.