Z czym kojarzą Wam się święta Bożego Narodzenia? Mi z zapachem pomarańczy i choinką, taką prosto z lasu. Do świąt pozostało jeszcze trochę ponad dwa miesiące, a u mnie już można poczuć ich zapach, dzięki dwóm naturalnym olejkom firmy OPTIMA PLUS , pomarańczowym i świerkowym.
Zacznijmy może od opisu olejku świerkowego :)
Działanie :
Uspokajające i kojące, antyseptyczne, przeciwbólowe, wykrztuśne
Kiedy stosować :
w stanach nadmiernego pobudzenia emocjonalnego
przy przeziębieniu i stanach podgorączkowych
w infekcjach górnych dróg oddechowych
Jak stosować olejki eteryczne:
Do kąpieli – 3-6 kropli do wanny napełnionej ciepłą wodą
Do masażu – 2 krople olejku eterycznego na łyżkę olejku do masażu
Do aromatyzacji pomieszczeń – przez nawilżacze i rozpylacze (5 kropli na 1 litr wody)
Produkt do użytku zewnętrznego!
U mnie znalazł zastosowanie w kąpieli, bo nie ma nic przyjemniejszego od kąpieli w wannie pełnej piany z dodatkiem kilku kropli naturalnego olejku zapachowego. Zapachu świerkowego używałam głównie podczas kąpieli synka, który miał problemy z odkrztuszaniem. Po wyjściu z wody oddychał zdecydowanie lepiej, a dodatkowo w całym domu pięknie pachniało właśnie świąteczną choinką, a aromat utrzymuje się bardzo, bardzo długo.
Drugim sposobem jest zestaw do aromaterapii w postaci słonika, podgrzewacza (świeczki) i kilku kropelek olejku. Trudno opisać słowami przyjemność jaką odczuwa się kiedy tylko słonik nagrzeje się na tyle, że piękny zapach rozpływa się po całym domu. Czuje się taką rześkość jak podczas spaceru po lesie. Czyste powietrze i natura są wprost namacalne. Cena olejku 9,90, i możemy kupić go TU.
Moja ocena 10/10.
Co sądzę o drugim olejku - pomarańczowym?
Działanie:
Lekko uspokajające i kojące
Kiedy stosować:
w stanach napięć nerwowych, przy bezsenności
Tak, jak w przypadku poprzednika stosowałam go podczas kąpieli i w zestawie do aromaterapii. Zapach jest identyczny z zapachem świeżo wyciśniętej, dojrzałej pomarańczy. Jest piękny i niesamowicie apetyczny. Mój synek koniecznie chciał się go napić :) Powiem szczerze, że kiedy zapalałam mój zestaw przed snem to i ja i synek spaliśmy jak zabici, mimo, że oboje mamy spore problemy ze snem. Nie wiem czego to zasługa, czy samego olejku czy przyjemności jaką odczuwa się podczas stosowania, ale najważniejsze, że działa. W moim domu dawno tak pięknie nie pachniało, a ja już nie mogę doczekać się świąt
Na koniec jeszcze kilka słów o samej aromaterapii.
Po pierwsze bardzo cieszy mnie, że ostatnimi czasy zauważa się nowy trend właśnie na produkty naturalne, a aromaterapia to nic innego jak naturalna metoda leczenia. Wiadomo, że naturalne metody wymagają więcej czasu aby osiągnąć efekty, ale w niektórych przypadkach warto poczekać.
Aromaterapia lub aromatoterapia – gałąź medycyny alternatywnej wykorzystująca olejki eteryczne i inne substancje zapachowe do korzystnego wpływania na nastrój, procesy poznawcze oraz zdrowie.Termin ten stworzył chemik francuski Rene-Maurice Gatefosse, badacz olejków eterycznych, których właściwości opisał w książce pod tym właśnie tytułem.
Historycznie "aromaterapia" towarzyszyła człowiekowi od zarania, a najwcześniejsze wzmianki o używaniu zapachów pochodzą z czasów sumeryjskich (ok. 3000 p.n.e.) i dotyczą receptur mieszanek roślinnych. Wymieniane tam rośliny to między innymi tymianek i mirt.
Obecnie jest to dziedzina bardzo szybko się rozwijająca (szczególnie w Europie Zachodniej, Japonii i Stanach Zjednoczonych), będąca połączeniem medycyny naturalnej i zielarstwa. Polega na wprowadzeniu do organizmu pacjenta czynnych biologicznie substancji zapachowych z olejków eterycznych pochodzenia roślinnego. Uzyskuje się to poprzez układ oddechowy – inhalacje lub przez skórę – masaż, kąpiel lub kompresy.
Dzięki antyseptycznym właściwościom olejków eterycznych stosowanych w aromaterapii możliwe jest wspieranie terapii antybiotykowej. Zasadny więc wydaje się obserwowany rozwój badań nad tą metodą leczenia, powracającą do naturalnie rozwiniętych zmysłów człowieka – węchu, o których zapomniała cywilizacja.
Aromaterapia traktuje pacjenta jako integralną całość – podobnie jak medycyna Wschodu – jej zabiegi mają na celu poprawę ogólnej kondycji organizmu człowieka poprzez przywrócenie mu równowagi (homeostazy) i pobudzenie jego naturalnych sił odpornościowych. Likwidacja doraźnej dolegliwości miejscowej jest niejako produktem ubocznym kuracji.
Też mam te olejki, pięknie pachną, idealne na jesienno-zimową porę :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je u Ciebie i Ci pozazdrościłam :)
UsuńJa używałam do tej pory tylko eukaliptusowego przy przeziębieniach, ale chętnie bym wypróbowała tych dwóch :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie :)
UsuńOlejek sosnowy dopiero u mnie w kolejce czeka. Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńSą super,i na dodatek naturalne :)
UsuńJa rzadko stosuje olejki a jeśli już to do kominka :) I mam taki sam kominek jak Ty tylko nie lakierowany i w szarym kolorze :)
OdpowiedzUsuńTwój też tak trzeszczy jak się nagrzewa?
Usuńmyślałam najpierw że coś źle przeczytałam i że to niemożliwe że już piszesz o świętach
OdpowiedzUsuńHahaha :)
Usuń