Od jakiegoś czasu mam, a raczej miałam problem z przesuszeniem skóry. Odczuwałam swędzenie, pieczenie i ciągle coś mi na niej "wyskakiwało". Moim ratunkiem okazał się olejek do masażu z nagietkiem, firmy ZIOŁOLEK
Olejek jest przeznaczony do masażu klasycznego, usuwającego zmęczenie i relaksacyjnego.
Co mówi o nim producent?
Olejek do masażu z nagietkiem przeznaczony do masażu wrażliwej, skłonnej do podrażnień skóry, jako skuteczny kosmetyk pielęgnacyjny, chroniący przed wysuszeniem, stosowany zarówno w domu jak i w gabinecie. Ułatwia i umila masaż chroniąc skórę przed otarciami i podrażnieniami. Zawiera estry kwasów tłuszczowych z oliwek, które odżywiają, zmiękczają, i natłuszczają skórę, poprawiając się w ten sposób jej elastyczność oraz wzmacniając jej barierę ochronną.
Składniki aktywne: Nagietek lekarski (Calendula officinalis) Działa kojąco i przeciwzapalnie. Stosowany zewnętrznie wpływa korzystnie na właściwy wzrost nabłonka, przyspiesza ziarninowanie i bliznowacenie uszkodzonej skóry. Regeneruje, nawilża, tonizuje, oczyszcza i zmiękcza naskórek. Hamuje łuszczenie się skóry, chroni ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Zmniejsza kruchość naczyń włosowatych. Chętnie stosowany w preparatach do pielęgnacji cery wrażliwej, skłonnej do infekcji i podrażnień. Estry kwasów tłuszczowych z oliwek Zwiększają nawilżenie skóry natychmiastowo i długoterminowo. Poprawiają elastyczność skóry oraz wzmacniają jej barierę ochronną, pozostawiają skórę jedwabiście gładką. Witamina E Jest antyoksydantem, który chroni komórki przed utleniaczami. Bierze udział w dostarczaniu składników odżywczych do komórek. Wzmacnia ścianę naczyń krwionośnych oraz chroni czerwone krwinki przed przedwczesnym rozpadem.
Co mówię o nim ja?
Olejek zamknięty jest w plastikowej butelce z pompką. Jego konsystencja jest mocno lejąca, taka jak powinna być stosowana do masażu.
Pachnie obłędnie, mocno i długo. Po masażu, czy nawet zwykłym posmarowaniu się pozostawia na ciele tłustą powłokę, która po jakimś czasie znika, pozostawiając skórę miękką w dotyku, nawilżoną i wyraźnie odżywioną. Jeżeli się nim tylko posmarujemy to wiadomo, że olejek będzie się wchłaniał dłużej. W przypadku gdy znajdziemy swojego prywatnego masażystę (w tej roli wystąpił u mnie mąż), olejek wchłania się szybko. Moja skóra nareszcie nie piecze, a wszystkie wypryski czy podrażnienia zniknęły. Ten specyfik to takie 2 w 1, bo możemy dobrze się bawić w trakcie i po masażu, a dodatkowo nawilżyć i odżywić całe ciało. Stosowałam go również u trzyletniego synka, który ciągle miał szorstką skórę na nóżkach. Często się drapał. Po dwutygodniowej kuracji olejkiem synek sam woła o masaż po kąpieli, a jego nóżki są gładkie i mięciutkie. Za to nastoletnia córka wciera go w przesuszone dłonie:) To naprawdę świetny kosmetyk, który polecam z czystym sumieniem.
Moja ocena 10/10.
nie miałam, ale z chęcią go wypróbuję, bo mi też co jakiś czas skóra się przesusza
OdpowiedzUsuńJa mam skórę na ciele raczej normalną a cerę mieszaną i unikam kosmetyków nawilżających :) Ale ogólnie bardzo fajny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńU mnie przydałby się raczej sporadycznie na skórę nóg, ale może na zimę. Ale super, że masz swojego ulubieńca i kosmetycznego ratownika :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie bym użyła do dłoni jak córka bo mam strasznie przesuszone :)
OdpowiedzUsuńtak ostatnio dużo testujesz, opisujesz, i polecasz
OdpowiedzUsuńjak znajdziesz coś na wypryski twarzowe u kobiet koło 30stki daj znać! bo ja już mam dość :(