Miał być wpis pamiętnikowy, o ciasteczkach, które przez dwa dni piekłam na święta. Miały być zdjęcia i przepisy ,a wyszło tak, że zasnęłam razem z synkiem o 19tej, i obudziłam się teraz. Nie pozostaje mi nic innego jak skorzystać z wersji roboczej posta, który został napisany w weekend, dlatego dziś trochę o włosach i ciekawej odżywce , która je regeneruje, a którą miałam okazję poznać dzięki PERFUMY-PERFUMERIA
Jest to odżywka do włosów bez spłukiwania i mimo, że jest w maleńkiej buteleczce(15 ml) ma wielką moc.
Znajdziecie ją TU w cenie 6,64.
Co mówi o niej producent?
Keratynowa mgiełka - odżywka bez spłukiwania. Odżywka odbudowująca wierzchnią keratynową warstwę włosa i wspaniale je nawilżająca. Wzmacnia włosy, nadaje im połysk i gładkość. Zawiera ceramidy, keratynę i naturalny jedwab. Uelastycznia włosy, dostarcza im siłę, ochronę i połysk. Ułatwia rozczesywanie i stylizację.
Skład: Rosewater, Dicetyldimonium Chloride, Cocodimonium Hydroxypropyl Silk Amino Acids, Acetamine MEA (and) Lactamide MEA
Hydrolyzed Wheat Protein, Hydroxypropyl Polysiloxane, Lauryl Pyrrolidone, Panthenol, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Methylchloroisothiazolino ne (and) Methylisothiazolinone, Nettle, Chamomile Extract, Algae, Aloe Vera, Lavender Extract, Rosemary Extract, Parfum, Yellow 5, Red 33, Zinc Oxide, Titanium Oxide, Titanium Dioxide, Mica, Boron Nitride Powder.
Co mówię o niej ja?
Odżywka znajduje się w maleńkiej,plastikowej buteleczce(15ml), ale ta maleńka buteleczka, a raczej jej zawartość ma wielką moc. Zamykana jest na zwykły, odkręcany korek.
Pierwszą rzeczą, która mi się spodobała to, to, że nie trzeba jej spłukiwać. Po prostu myjemy włosy, lekko je osuszamy , wylewamy na dłoń dużą kroplę specyfiku i nakładamy go , zaczynając od końcówek. Druga fajną rzeczą jest jej zapach, bardzo orzeźwiający i przyjemny. Trzecią-konsystencja, lejąca, przez co bardzo wydajna, nieco oleista, jednak nie obciążająca ani tłuszcząca włosów. Po pierwszym jej zastosowaniu zauważyłam, że włosy są sypkie i miękkie. Są też przyjemne w dotyku. Nareszcie nie są szorstkie i nawet po zastosowaniu prostownicy pozostają miękkie. Odniosłam też wrażenie, że bardziej się błyszczą. Przy regularnym stosowaniu moja czupryna wygląda na dużo zdrowszą, a włosy nie sterczą na wszystkie strony, łatwiej też się je układa. Jako jedna z nielicznych odżywek nie wywołała u mnie łupieżu. Jedyne co sprawiło mi trudność, to wyciśnięcie kolejnej kropli odżywki, po aplikacji pierwszej. Palce po prostu są tak śliskie, że buteleczka wyślizguje się z rąk. Za drugim razem już wiedziałam, że trzeba zachować ostrożność :)
Moja ocena 9/10 .
Jest to odżywka do włosów bez spłukiwania i mimo, że jest w maleńkiej buteleczce(15 ml) ma wielką moc.
Znajdziecie ją TU w cenie 6,64.
Co mówi o niej producent?
Keratynowa mgiełka - odżywka bez spłukiwania. Odżywka odbudowująca wierzchnią keratynową warstwę włosa i wspaniale je nawilżająca. Wzmacnia włosy, nadaje im połysk i gładkość. Zawiera ceramidy, keratynę i naturalny jedwab. Uelastycznia włosy, dostarcza im siłę, ochronę i połysk. Ułatwia rozczesywanie i stylizację.
Skład: Rosewater, Dicetyldimonium Chloride, Cocodimonium Hydroxypropyl Silk Amino Acids, Acetamine MEA (and) Lactamide MEA
Hydrolyzed Wheat Protein, Hydroxypropyl Polysiloxane, Lauryl Pyrrolidone, Panthenol, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Methylchloroisothiazolino ne (and) Methylisothiazolinone, Nettle, Chamomile Extract, Algae, Aloe Vera, Lavender Extract, Rosemary Extract, Parfum, Yellow 5, Red 33, Zinc Oxide, Titanium Oxide, Titanium Dioxide, Mica, Boron Nitride Powder.
Co mówię o niej ja?
Odżywka znajduje się w maleńkiej,plastikowej buteleczce(15ml), ale ta maleńka buteleczka, a raczej jej zawartość ma wielką moc. Zamykana jest na zwykły, odkręcany korek.
Pierwszą rzeczą, która mi się spodobała to, to, że nie trzeba jej spłukiwać. Po prostu myjemy włosy, lekko je osuszamy , wylewamy na dłoń dużą kroplę specyfiku i nakładamy go , zaczynając od końcówek. Druga fajną rzeczą jest jej zapach, bardzo orzeźwiający i przyjemny. Trzecią-konsystencja, lejąca, przez co bardzo wydajna, nieco oleista, jednak nie obciążająca ani tłuszcząca włosów. Po pierwszym jej zastosowaniu zauważyłam, że włosy są sypkie i miękkie. Są też przyjemne w dotyku. Nareszcie nie są szorstkie i nawet po zastosowaniu prostownicy pozostają miękkie. Odniosłam też wrażenie, że bardziej się błyszczą. Przy regularnym stosowaniu moja czupryna wygląda na dużo zdrowszą, a włosy nie sterczą na wszystkie strony, łatwiej też się je układa. Jako jedna z nielicznych odżywek nie wywołała u mnie łupieżu. Jedyne co sprawiło mi trudność, to wyciśnięcie kolejnej kropli odżywki, po aplikacji pierwszej. Palce po prostu są tak śliskie, że buteleczka wyślizguje się z rąk. Za drugim razem już wiedziałam, że trzeba zachować ostrożność :)
Moja ocena 9/10 .
Chyba miałam tą odżywkę albo podobną już nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam, całkiem fajny drobiazg. :-)
OdpowiedzUsuńTakie produkty stosuję na końcówki włosów.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam żadnej odżywki. Szampon i tyle ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, chętnie wypróbowałabym taką odżywkę :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego :D
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze tego zupełnie nie znam :-)
OdpowiedzUsuńDobrze sprawdza się u mnie tego typu jedwab do włosów :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Moja mama używała bodajże olejek tej marki i była bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z Farouk. Teraz używam Sylveco albo John Masters.
OdpowiedzUsuńWszyscy tak polecają tą markę, aja nigdy wczesniej ni emiałam z nią styczności, chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńLubię keratynę, ale gdy jej za dużo u mnie to się włosy puszą :)
OdpowiedzUsuńDawno już używałam odżywki bez spłukiwania u mnie ostatnio króluję te do spłukiwania :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałyśmy ani nie widziałyśmy :) Raczej wolimy te odżywki, które sie spłukuje :)
OdpowiedzUsuń