czwartek, 2 czerwca 2016

"DOLINA ŚWIATŁA" - ALEKSANDER MINKOWSKI


"DOLINA ŚWIATŁA" to według nowego programu szkolnego, lektura szkolna. Kiedy wybierałam publikację do recenzji, nie miałam o tym pojęcia. Koniec końcem książkę przeczytała moja córka, która w w przyszłym roku będzie pewnie ją przerabiać. Przeczytała w dwa popołudnia, ale... no właśnie, ale...


"Szesnastoletni Marcel trafia do odciętego od świata sanatorium położonego w dolinie pełnej niezwykłych sekretów. Oprócz choroby przybija go sytuacja rodzinna - ojciec został właśnie oskarżony o malwersacje. Marcel szybko przekonuje się, że w zamkniętej społeczności sanatorium trudno o spokojną atmosferę. Jego rówieśnicy żyją tu w świecie pełnym intryg, namiętnych uczuć, wstydliwych tajemnic i przemocy. A jednak to właśnie w Dolinie Światła Marcel dojrzeje, odzyska spokój ducha i, co najważniejsze, pozna smak gorącej, prawdziwej miłości."


Młody człowiek, szesnastoletni zostaje umieszczony w dość specyficznym sanatorium, gdzie dzieci tworzą swoje prawa, mają swoją Radę, która rządzi i wymierza kary i nikt z dorosłych się nie wtrąca. Może oprócz fałszywego i pełnego intryg doktora. Chłopakowi, który jest nowy, trudno zrozumieć taki stan rzeczy i kompletną bierność kolegów przed Radą. Nie wie jednak, że wszystko ma swoją przyczynę, albowiem Rada na każdego z nich ma haczyk i to napędza spiralę strachu. Są jeszcze inne rzeczy, bardziej tajemnicze, albowiem sanatorium zbudowane jest na ruinach buddyjskiego klasztoru (chociaż akurat tego wątku nie rozumiem, bo jest zbyt mało rozwinięty). I z tym wiąże się zagadka i niespotykane zjawiska. Dodajmy do tego miłość Marcela do cyganki uważającej, że doktor jest jej ojcem, tajemniczą salę nr. 13 i mamy romans z kryminałem razem wzięte. Psychologiczne aspekty również dodają książce ciekawej treści, ale... nie rozumiem czemu ta publikacja jest na liście lektur?  Co ma wnieść dobrego dla ucznia? Nie wiem. W każdym razie moja córka wynudziła się tutaj okropnie. Ja trochę mniej, może dlatego, że dla mnie to nie jest lektura ;) i widzę, że książka jest pięknie napisana i wielowątkowa. Po za tym wątki psychologiczne są dla mnie zawsze bardzo wciągające, a tu ich nie brakowało i są opisane naprawdę w świetnym stylu.

Główny bohater, Marcel nieco mnie rozczarował, bo jak dla mnie jest zbyt idealny. Można by go traktować na równi z dorosłymi i dużo przed rówieśnikami. Chwilami ta jego indywidualność wydawała mi się nienaturalna. Chociaż trzeba przyznać, że go polubiłam :).

Zakończenie okazało się takie, jak przypuszczałam, nie zaskoczyło mnie, więc już się domyślacie, że było mocno przewidywalne. Szkoda, że nie zakończono książki mocniejszym akcentem, czymś ekstra.

Podsumowując. Ciekawa książka, ale zdecydowanie nie dla uczniów szkoły podstawowej. Dla gimnazjalistów owszem. Poleciłabym ją również osobom, które lubią się głowić nad fabułą i zadawać sobie pytania - o co w tym chodzi? Po co? Dlaczego?

Książkę znajdziecie TU w cenie 19, 99 zł.

Wydawnictwo:             Siedmioróg
Liczna stron:                304
Oprawa:                       miękka


http://siedmiorog.pl/

8 komentarzy :

  1. Taka lektura? No proszę. Nie wiem czy przeczytałabym ją gdybym była uczniem drugiej klasy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że koniec jest przewidywalny. Tego "bum" na końcu brakuje czasami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lektura? Faktycznie lepsza dla gimnazjalistów.

    OdpowiedzUsuń
  4. ... za moich czasów lektury były zupełnie inne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam i ma nadzieję, że jeśli to faktycznie lektura to córka nie będzie zbyt wczesnie jej przerabiać! To tematy tak jak pisałaś, dla starszych uczniów!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozycja ciekawa ale czy powinna być lekturą no może w gimnazjum tak choć myślę, że są książki lepsze a pomijane w kanonie lektur!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla nas to jeszcze ni była lektura, ciekawe czy byśmy ją przeczytały xD

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka