sobota, 30 lipca 2016

"DO ZOBACZENIA WE WŁOSZECH"... Susan Stephens, Christina Hollis, Kim Lawrence



"Malownicze wzgórza, winnice, pejzaże jak z obrazów starych mistrzów. Tutaj czas jakby się zatrzymał, ale to tylko pozory. Sielska atmosfera nie zawsze koi nerwy, zwłaszcza gdy nie wszystko idzie po naszej myśli".

 

"Do zobaczenia we Włoszech" to książka zawierająca trzy historie w stylu bajki o wszystkim znanym Kopciuszku. Fabuła osadzona jest w przepięknych włoskich klimatach. Znacie włoskie lody, więc wyobraźcie sobie cudowne wąskie uliczki i malownicze krajobrazy. Już samo to wystarcza, żeby wciągnąć czytelnika. Czy opisane historie bohaterów również są takie wciągające?

 Pierwsza opowieść nosi tytuł:

"Pod niebem Toskanii"  opowiada o Dianie Smith, która mieszka i pracuje jako pielęgniarka w Londynie. Los sprawił, że wychodzi za mąż za włoskiego bogacza Gianfranco Bruni’ego  i zamieszkuje w jego okazałej rezydencji. Tylko czy bogactwo przyniesie jej szczęście, skoro ona ponad wszystko pragnie dziecka?

Druga to: 

"W ogrodach Castelfino" i przedstawia nam playboya o imieniu Gianni Bellini, któremu w głowie tylko niezobowiązujące randki. Chłopak nie myśli o zakładaniu rodziny czy ustatkowaniu się. Za to jego rodzina marzy o tym od dawna. Kiedy Gianni dziedziczy wielką rezydencję, poznaje Megan Imsey, która projektuje pałacowe ogrody. Czy ich historia będzie miała happy end?

I trzecia z historii:

"Wieczory w Toskanii". Tutaj mamy okazję wybrać się z prawniczką Katie Bannister  w niedługą podróż do Włoch. Miało być krótko, a wyszło inaczej, bo Katie przyjmuje posadę asystentki i z dnia na dzień zamienia się ze zwykłej dziewczyny w pewną siebie kobietę. Jej zmiana nie pozostaje niezauważona i jej szef Rigo Ruggiero zaczyna okazywać jej względy. Czy ich znajomość wykroczy po za relacje szef- asystentka?


Książka ta należy zdecydowanie do tych lekkich i przyjemnych, w sam raz na błogie popołudnie czy leniuchowanie na plaży. Mimo, że historie są banalne i niczym specjalnie mnie nie zaskoczyły, to z całą pewnością uprzyjemniły mi czas. Lubię takie opowieści z happy endem, czy inaczej mówiąc, bajki dla dorosłych. Bardzo podobał mi się styl pisania autorów, bardzo lekki i obrazowy. Czytając czuje się prawie namacalnie włoski klimat, co już sama okładka, piękna i kolorowa ( i radosna) nam sygnalizuje. I ten włoski temperament, wprost kipiący z bohaterów...


Polecam powieść każdemu, kto chce się zrelaksować i zapomnieć na moment o trudach dnia codziennego i każdemu kto lubi romanse połączone z powieściami obyczajowymi. Książkę możecie zakupić TU

Wydawnictwo: HarperCollinsPolska
Liczba stron: 432
Oprawa miękka





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka