JAWA I KONIK MORSKI, CZYLI GRAMY CAŁĄ RODZINĄ...

Jakie gry lubimy najbardziej? Jakie gry najbardziej lubią dzieci? Kolorowe, przyciągające wzrok i proste. I taką grę Wam dziś pokażę. Nosi tytuł "KONIK MORSKI", należy do gier z serii FAMILY GAME i wyprodukowała ją firma JAWA

 

Pierwszą rzeczą, jaka przyciągnęła mój wzrok, to niesamowita, bajkowa kolorystyka opakowania i sympatyczni bohaterowie na nim pokazani. Takie właśnie ilustracje powinny być na grach dla dzieci, piękne, żywe i dopracowane w każdym calu.

Wszystkie elementy niezbędne do gry, znajdują się właśnie w takim cudownym opakowaniu (kartonowym pudle). W środku znajdziemy cztery plansze główne, 4 plansze osobiste, 72 kartoniki z punktami, 49 żetonów, 4 pionki, 4 podstawki do pionków, kostkę do gry i instrukcję.

Przygotowanie do gry zaczęliśmy od wytłaczanek, czyli wyciągnięcia z nich żetonów, kartoników z punktami i plansz osobistych. Musze przyznać, że moje dziecko podjęło się tego wyzwania i miało zajęcie na dobrą godzinę, bo każdy element synek najpierw musiał obejrzeć, skomentować, a potem dopiero odczepić. Ja w tym czasie mogłam spokojnie zaznajomić się z instrukcją obsługi.

Wszystko przygotowane, możemy więc zaczynać grę. Jest to gra planszowa dla 2-4 graczy w wieku od 5 lat (synek ma cztery, ale z pomocą też dawał radę). Zawodnicy muszą poruszać się po czterech planszach, a po drodze zbierać żetony, które pomagają w szybszym dotarciu do czarnej perły. Dodatkowo zbieramy też kartoniki z punktami, a te dają nam możliwość rozbudowy plansz osobistych z Konikiem Morskim. Wygrywa ten, kto dotarł najszybciej do czarnej perły i zdobył największą ilość punktów.

Układamy na stole cztery plansze, my rozłożyliśmy je na balkonie. Sposób ich ułożenia jest dowolny. Każdy z graczy wybiera sobie pionek, tu mieliśmy problem, bo synek chciał wszystkie i wybieramy plansze osobiste. Pionki wkładamy do podstawek. W pudełku zostają żetony z "Muszelkami" i z "Tlenem" oraz kartoniki z punktami. Żetony, które zostały mieszamy i układamy na planszach, w miejscach oznaczonych znaczkiem "+" (po pięć na każdym stosie). Żeton "Rekin" powinien być ułożony jako pierwszy na planszy numer cztery.

Zaczynamy nasza grę od planszy numer 1. Startujemy z pola oznaczonego strzałką (wejście), a nasza metą będzie niebieskie pole ze strzałką (wyjście). Żeby wygrać, musimy skończyć etap na każdej z czterech plansz. Żeby dotrzeć do wyjścia każdej planszy możemy poruszać się w wybranym przez nas kierunku, tak, jak nam wygodnie i jak najłatwiej nam dotrzeć do celu. Po każdym przejściu na kolejna planszę otrzymujemy jeden żeton Muszelkę i jeden żeton Tlen. Kiedy ich zabraknie w trakcie gry, po prostu ich nie dostajemy. Jeżeli trafimy na pole ze strzałką, przenosimy się w miejsce, które ona wskazuje, jeżeli trafimy na pole z kropką, wybieramy sobie jeden żeton z wcześniej ułożonych stosów na planszy i wykonujemy zadania zgodnie z ich znaczeniem. Kiedy zbieramy punkty? Kiedy tylko zatrzymamy się na polu  z punktami :), żeby jednak nie było tak pięknie, są też pola z punktami minusowymi.

Koniec gry następuje w momencie, kiedy jeden z uczestników znajdzie się na polu z Czarną Perłą. Wtedy też podliczamy swoje punkty i mnożymy je przez ilość posiadanych żetonów z Muszelkami. Wygrywa gracz z największą ilością punktów.

"KONIK MORSKI" to ponad 40 minut świetnej zabawy. W pierwszej chwili zasady mogą wydawać się nieco skomplikowane, ale w rzeczywistości takie nie są, a w zrozumieniu ich pomaga świetnie opisana instrukcja obsługi. Musze przyznać, że gra jest warta więcej od ceny, w jakiej znajdziemy ją w sklepach (można zakupić ją w granicach 25 zł.), bo cieszy oko ilustracjami, uczy strategicznego myślenia, młodsze dzieci poznają świat cyferek (punkty) oraz stosowania się do zasad, a starsi znów mogą odnaleźć przyjemność w byciu przez prawie godzinę dzieckiem. Nie znałam wcześniej produktów  firmy JAWA, a jest ich na prawdę sporo, bo oprócz gier produkuje też puzzle, układanki i artykuły szkolne, ale od czasu "zakochania się" w KONIKU MORSKIM, stała się ona jedną z moich ulubionych.