Kto czytał "Uwikłani", ten wie jak bardzo ciężko było nam się rozstać z bohaterami, wraz z ostatnią stroną. Autorka idąc na przeciw oczekiwaniom dała nam więc jeszcze jedną część, jakby dodatkową. Tej części będzie dziś recenzja.
"Kontynuacja bestsellerowej serii „Uwikłani” – gorący romans widziany oczami Hudsona Pierce’a"
Hudson i Alayna... piękna para, cudowna historia. Bogaty mężczyzna, który z pozoru jest twardzielem i podrywaczem, wgłębi duszy jest małym chłopcem, który nie radzi siebie z demonami przeszłości. To właśnie przeszłość sprawiła, żę ów mężczyzna nie chce się wiązać, a kobiety są dla niego tylko środkiem do sprawienia sobie przyjemności. Wszystko jednak do czasu, bo na każdego przyjdzie miłości pora...
W tej części, która miała być dodatkiem,a okazała się niezastąpiona. dowiadujemy się wszystkiego i to dosłownie wszystkiego o naszym przystojniaku. Nie są to powielane rozdziały, ale całkiem nowe informacje, które pozwalają nam zrozumieć jego postępowanie. Trochę bałam się, że ta część spowoduje u mnie ziewanie, no bo przecież wszystko już wiedziałam, a jednak nie miałam racji, bo nie wiedziałam nic. Po za tym lubię kiedy w książkach pokazane są wydarzenia z damskiego i męskiego punktu widzenia, zwłaszcza, że wtedy zawsze okazuje się, że błędnie oceniałam bohaterów.
Autorka świetnie przedstawiła tu skomplikowaną naturę męską. Zawsze myślałam, że to my, kobiety jesteśmy jedną, wielką tajemnicą, a okazuje się, że mężczyźni w tym względzie potrafią nam dorównać, a wręcz czasami przegonić. Udało mi się tutaj bardziej zrozumieć Hudsona, bo do tej pory sprawiało mi to trudność. Jak widać, nie jest to taki zwykły erotyk, bo tutaj znajdziemy też wiele aspektów psychologicznych.
Pisarka potrafi też pięknie zrównoważyć opisy z dialogami, tak, żeby niczego nie było za dużo. Fabuła wciąga tu czytelnika niepostrzeżenie, powodując wypieki na twarzy, a emocje powodują mocniejsze bicie serca.
Polecam trylogię wszystkim, którzy uwielbiają to uczucie pustki i tęsknoty za dalszym ciągiem książki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.