Bajki, kto ich nie czytał - chyba nie ma takiego "ktosia". A bajki o smokach to dopiero coś. Czasem straszne, czasem wesołe, ale zawsze ciekawe i tajemnicze. Ja przeczytałam w swoim życiu ( i to nie tylko jako dziecko) chyba wszystkie bajki o smokach i myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy...
Jednak zaskoczyło mnie. Zaskoczyła mnie książka wydawnictwa IUVI. Nie jest to taka zwykła książka, bo to prawdziwy smoczy poradnik o tym, jak wychować sobie człowieka. Nie przecierajcie oczu, dobrze widzicie - to smok będzie wychowywał człowieka. Co prawda jest to na zasadzie mężczyzn i kobiet, bo każdy mężczyzna sobie myśli, że rządzi kobietą... a sami wiecie jak jest. Nasza panna Drake, smoczyca z niezbyt wesołym usposobieniem też sobie tak właśnie myśli, że wychowuje dziesięcioletnią, gadatliwą Winnie :).
„By wytresować swojego pupila, potrzebujesz trzech rzeczy: cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości”.
Panna Drake, uparty i zrzędliwy smok – czy tego chce, czy nie – ma nowego pupila: nad wiek wygadaną Winnie. Dziwna sprawa: dziesięciolatka myśl, że to panna Drake jest jej
zwierzątkiem! Co za niedorzeczny pomysł! Smoczyca ma przed sobą trudne
zadanie: wychować tę pyskatą osóbkę na idealną towarzyszkę. O ile w
ogóle jest to możliwe… Panna Drake otwiera przed Winnie tajemną i
fantastyczną stronę San Francisco. Dziewczynka dostaje w prezencie
szkicownik i rysuje w nim czarodziejskie stworzenia. Problem zaczyna
się, kiedy jej szkicelungi ożywają, uciekają i swobodnie biegają po
ulicach…
Czy Winnie i panna Drake położą kres chaosowi? Czy uda im się uwierzyć, że przyjaźń może wynagrodzić ból po stracie najbliższych?"
Smoczyca, jeżeli ma ochotę potrafi stać się człowiekiem, jednak jest to tylko powierzchowna zmiana, bo w środku zawsze była, jest i będzie smokiem. Mieszka sobie w podziemiach, pod pewnym domem, do którego sprowadza się Winnie wraz z rodziną. Dziewczynka należy do tych odważnych panienek i kiedy tylko zdaje sobie sprawę z obecności lokatorki, od razu przystępuje do działania, a jej celem jest nawiązanie przyjaźni z baśniowym stworem. Nie jest to prosta sprawa, ale czy niemożliwa? Jakie przygody czekają naszą ekscentryczną parę bohaterek?
Powieść nie należy do cienkich książek, więc młodszym dzieciom łatwiej będzie ją przyswoić, dzieląc czytanie, np. na jeden rozdział dziennie, a mamy tych rozdziałów piętnaście. W każdym z nich znajdziemy piękny, dziecięcy rysunek i poradę dla... smoka.
Już piękna okładka sugeruje ciekawą treść. Wiem, wiem, mówi się "nie oceniaj książki po okładce" - tu jednak to powiedzenie nie ma zastosowania, bo i okładka i środek zasługują na uznanie. Fabuła utrzymana jest w baśniowych i magicznych klimatach, wszak to przecież książka o smokach. Takich magicznych książek wiele już napisano, lecz ta wnosi mnóstwo oryginalności w literaturę dziecięcą.
Czy Winnie i panna Drake położą kres chaosowi? Czy uda im się uwierzyć, że przyjaźń może wynagrodzić ból po stracie najbliższych?"
Smoczyca, jeżeli ma ochotę potrafi stać się człowiekiem, jednak jest to tylko powierzchowna zmiana, bo w środku zawsze była, jest i będzie smokiem. Mieszka sobie w podziemiach, pod pewnym domem, do którego sprowadza się Winnie wraz z rodziną. Dziewczynka należy do tych odważnych panienek i kiedy tylko zdaje sobie sprawę z obecności lokatorki, od razu przystępuje do działania, a jej celem jest nawiązanie przyjaźni z baśniowym stworem. Nie jest to prosta sprawa, ale czy niemożliwa? Jakie przygody czekają naszą ekscentryczną parę bohaterek?
Powieść nie należy do cienkich książek, więc młodszym dzieciom łatwiej będzie ją przyswoić, dzieląc czytanie, np. na jeden rozdział dziennie, a mamy tych rozdziałów piętnaście. W każdym z nich znajdziemy piękny, dziecięcy rysunek i poradę dla... smoka.
Już piękna okładka sugeruje ciekawą treść. Wiem, wiem, mówi się "nie oceniaj książki po okładce" - tu jednak to powiedzenie nie ma zastosowania, bo i okładka i środek zasługują na uznanie. Fabuła utrzymana jest w baśniowych i magicznych klimatach, wszak to przecież książka o smokach. Takich magicznych książek wiele już napisano, lecz ta wnosi mnóstwo oryginalności w literaturę dziecięcą.
Przygody bohaterek, słowne potyczki, przyjaźń i bezinteresowność, przeplatane są humorystycznymi dialogami. Opisów nie ma prawie wcale, i dobrze, bo w przypadku dzieci, opisy raczej mijają się z celem, bo dzieci szybko się nudzą. Dla nich ważna jest akcja, a tej tutaj nie zabraknie, a przekaz jaki powieść ze sobą niesie, umiejętnie wpleciono w myśl zasady "nauka przez zabawę". Dodatkowo cała treść okazuje się ciepła i wyjątkowo sympatyczna, a perypetie smoczycy i dziewczynki dają sporą możliwość rozwijania wodzy fantazji. Język jakim napisano "Poradnik dla..." jest prosty i przyjazny dla młodego czytelnika, a patrząc z punktu widzenia czytelnika dorosłego, całość napisano bardzo poprawnie literacko.
Polecam "Poradnik dla smoków" czytelnikom w każdym wieku, bo warto czasem odpłynąć w inny, bajkowy świat, tak różny od naszej codzienności.
Polecam "Poradnik dla smoków" czytelnikom w każdym wieku, bo warto czasem odpłynąć w inny, bajkowy świat, tak różny od naszej codzienności.
Pamiętacie jeszcze jak to jest być dzieckiem? Nie? To w takim razie zapraszam do lektury, bo najwyższy czas sobie przypomnieć!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.