Rosja - kraj niezbadany i tajemniczy, często wyśmiewany i postrzegany jako kraj "gorszego sortu". Często jednak zapominamy, że Rosja jest piękna, bo patrzymy zapewne przez pryzmat obowiązkowego uczenia przez lata w szkołach języka rosyjskiego. W książce, o której dziś opowiem skupimy się głównie na najważniejszym rosyjskim mieście, na stolicy, czyli Moskwie.
"W swojej najnowszej książce Maciej Jastrzębski, niezrównany gawędziarz i
niestrudzony badacz rosyjskiej duszy, zabierze nas na wyprawę do
podziemnej Moskwy, aby odnaleźć sekretną bibliotekę bizantyjskich
cesarzy, a przy okazji dotknąć wielu tajemnic rosyjskiej stolicy —
zarówno dawnych, jak i tych, które dotyczą jej najnowszej historii. Jest
to opowieść o tym, co niejednoznaczne, nieoczywiste, nieprawdopodobne, a
jednak ma ogromny wpływ na życie moskwian".
Maciej Jastrzębski jest dziennikarzem, który stara się dowiedzieć jak najwięcej o rosyjskiej kulturze, zabytkach, ale i tajemnicach. W swych poszukiwaniach jest niestrudzony, a to, czego się dowiedział, opisał w swojej niezwykle interesującej książce pt. "Rubinowe oczy kremla. Tajemnice podziemnej Moskwy". Maciej Jastrzębski mieszka w Rosji i to on przekazuje Polsce wszystkie wydarzenia, jakie dzieją się tam na miejscu.
Lektura zaczyna się od baśniowej strony. Przeczytamy trochę o legendach i poznamy kawałek rosyjskiej historii. Taki wstęp okazał się świetnym pomysłem, bo niezauważalnie wciąga nas w sam środek rosyjskich podziemi. Autor pokazuje nam swoimi oczami bizantyjską bibliotekę Iwana Groźnego, moskiewskie metro, tunele łączące Kreml z lotniskiem Wnukowo, bogactwo i biedę, "wypasione" fury, by zaraz a rogiem spotkać ubogą staruszkę. Dziennikarz często wplata legendę lub ciekawostkę związaną z danym miejscem, jednak nie stroni też od teraźniejszości, bo nie omieszka wspomnieć też o politycznej korupcji i wszędobylskiemu bezprawiu, a robi to wszystko w tak naturalny sposób, że czytając, mamy wrażenie jakby to przewodnik prowadził nas po mieście. Malowniczy styl pisarski pozwala nam wyobrażać sobie ze szczegółami wszystko o czym czytamy. Tak ciekawy sposób opisu rzadko się zdarza u dziennikarzy. Osobiście nie jestem zwolennikiem tego rodzaju literatury, ale w tym wypadku muszę przyznać, że książka pochłonęła mnie bez reszty. Mówią, że kobieta ciekawska jest i coś w tym musi być, bo kiedy zobaczyłam w tytule słowo "tajemnice" od razu książka wydała mi się pociągająca ;).
Bardzo ciekawą informacją dla mnie okazało się to, że w Rosji bardzo dużo pieniędzy przeznacza się na korzystanie z usług wróżek, zielarzy i szamanów. Sama osobiście lubię czasem popytać koleżanki co tam dziś karty pokazują, ale traktuję to z przymrużeniem oka, ale już w zielarskie metody leczenia bardzo wierzę.
Książka ubarwiona została ciekawymi ilustracjami, co dodatkowo pomaga naszej wyobraźni zaznajomić się z tamtejszymi klimatami. Po za tym sama okładka przyciąga wzrok swymi kolorami, w których prym wiedzie kolor czerwony, tak charakterystyczny dla Rosji.
Jeżeli należysz do osób, które pragną wiedzy o innych krajach i mają otwarte spojrzenie na świat, to ta książka z całą pewnością jest dla Ciebie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.