niedziela, 18 czerwca 2017

"O SZTUCE BYCIA Z INNYMI. DOBRE MANIERY NA NOWY WIEK" - RENATA MAZUROWSKA, TOMASZ SOBIERAJSKI...

Ach te poradniki. Lubicie je czytać? Ja raczej nie bardzo. Mam jednak ostatnio ogromne szczęście trafiać na takie,które napisane są w ciekawy i oryginalny sposób, co pozwala mi poznać i zrozumieć wiele spraw, nie ubolewając nad tym, że czytam poradnik.





Pamiętacie zapewne, jak Wasze mamy często mówiły do znudzenia, że przy stole się nie rozmawia, tym bardziej z pełną buzią, albo, że sztućce układamy w ten, anie inny sposób? Ja pamiętam. pamiętam też, jak mnie to strasznie denerwowało. jednak pewne zasady zostały we mnie zakorzenione i okazało się, że wielokrotnie w życiu pozwoliły mi nie dać przysłowiowej "plamy".

Kiedy sięgnęłam po "O sztuce bycia z innymi. Dobre maniery na nowy wiek" miałam nadzieję, że wiem już wszystko, a jednak nie do końca miałam rację, bo dobre maniery to nie tylko odpowiedni układ sztućców, ale i nasze zachowanie i traktowanie innych. Autorzy pokazują nam na zasadzie dialogu między sobą (świetny zabieg) wiele czasem kontrowersyjnych rzeczy. Bo któż z nas nie zastanawiał się jak powiedzieć i czy powiedzieć komuś, że ma brzydki zapach? Albo, w jaki sposób przyjąć prezent, który nam się nie podoba i nie urazić darczyńcy? Zaskoczyło mnie tutaj tez kilka spraw. Zawsze starałam się czy to w hotelu czy restauracji być pomocną obsłudze, bo przecież maja oni i tak dużo pracy. Wedle autorów okazuje się jednak, że tym sposobem bardziej im przeszkadzałam niż pomagałam, bo każdy zna swoje obowiązki i spełnia je w swój określony sposób. To tak, jak w domu - nie lubicie gdy ktoś chce Wam np. posprzątać kuchnię (ktoś obcy) i niby to robi, ale nie wie gdzie są talerze,gdzie kubki, a gdzie sztućce i kładzie je gdzie popadnie. Zamiast pomóc, przysparza nam tylko dodatkowej pracy.

Takich sytuacji znajdziecie w książce wiele, a wszystkie opisane w lekki i humorystyczny sposób. Czyta się szybko i przyjemnie, chwilami z wielkim zaskoczeniem. Widać też różnicę zdań między Panią Renatą, a Panem Tomaszem (autorami), bo jedno z nich jest bardziej liberalne, a drugie tradycyjne jeżeli chodzi o zasady dobrego wychowania. Nie od dziś przecież wiadomo, że kobiety i mężczyźni to dwa inne światy :).  To również mi się spodobało, bo dodaje książce świeżości i czyni ją inną od tego typu poradników.

Powiem szczerze, że jeszcze nigdy żaden poradnik nie wciągnął mnie do tego stopnia, że chciałabym przeczytać kontynuację, która jak najbardziej miałaby rację bytu, bo wszystkich zasad dobrych manier nie da się opisać na kilkudziesięciu stronach. Polecam !!!

                                                 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka