"MILION ŚWIATÓW Z TOBĄ" - CLAUDIA GRAY... WYDAWNICTWO JAGUAR...

"Milion światów z Tobą" to trzecia częśc serii, która urzekła mnie w pierszej chwili swoimi tytułami, a następnie treścią. Co prawda myślałam, że sięgam po romanse, a nie fantasy, jednak z biegiem czasu przekonałaam się, że jedno nie przeczy drugiemu.

Kiedyś pisałam w osobnym poście o tym, że wszystko w życiu jest po coś. Każda myśl, każdy czyn i każdy błąd... No właśnie, błąd... zazwyczaj nie mamy możliwości cofnięcia się w czasie i naprawienia tego, co zepsuliśmy. A gdyby taka szansa jednak się nadarzyła? Ja z całą pewnością wykorzystałabym ją na całego, bo kilka takich błędów "do poprawki" bym znalazła. 

Marguerite to dziewczyna, która już w poprzednich częściach pokazała nam swą odwagę. Dzięki niej jej ukochany został ocalony (pamiętacie jak został rozszczepiony na kawałki?). Wszystko co dzieje się w jej życiu jest związane bezpośrednio z urządzeniem jakie wynaleźli jej rodzice. Urządzenie to przenosi świadomość w inny wymiar i w ten sposób można poznać równoległe światy. Takie urządzenie jest bardzo porządane przez wiele osób. Do tej pory udawało się zwyciężać.  Jednak przeszłość i próba postawienia się Triadzie nie pozostaje zapomniana, a wielkie ugrupowanie zamierza się zemścić. Młodzi i ich przyjaciele oczywiście postanawiają nie odpuszczać, jednak tylko ona może zwyciężyć. Niestety wszystko wskazuje na to, że do zwycięstwa będzie potrzebna ofiara, którą ma być... Marguerite!

Chyba nie będę oryginalna i powiem, że kolejny raz autorka dała czadu, z tym, że tutaj jest jeszcze bardziej ponuro i groźnie. Nadal z każdą stroną akcja przybiera tempa, a wyobraźnia autroki nie ma końca. Oj dzieje się, dzieje. Dominuje tutaj dynamika, szybki rozwój akcji, ogromne nakłady napięcia, a to wszystko okraszone pięknym językiem literackim. Nie znlazłam w powieści żadnej przesady, bo wszystko jest genialnie zrównoważone. Opisy i dialogi powoduja, że czytelnik czuje się bohaterem opowieści, a chwilami miałam wrażenie jakbym znalazła się w środku akcji. Claudia Gray należy do pisarek z niezwykle obrazowym stylem przedstawiania przygód bohaterów, a do tego jej pomysły są zaskakujące i nowatorskie. Tu nie ma mowy o nudzie. Czytamy, zaciskamy pięści, kibicujemy, a na końcu ... chyba każdy powie "to już?  nieeee!. Polecam!