sobota, 9 czerwca 2018

"MAŁŻEŃSTWO DO PONIEDZIAŁKU" - DENISE HUNTER...


Mówi się, żeby nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki... Ale co zrobić, jeśli rodzice zapraszają Cię na swą imprezę urodzinową wraz z mężem, który już nim nie jest, o czym starsi państwo nie wiedzą? Może trochę poudawać? To przecież tylko jeden weekend...



Abby i Ryan to para, która kiedyś, dokładnie trzy lata temu była małżeństwem, jednak nie przetrwało ono próby czasu. Wśród kłótni i sporów, zapomnieli o poznaniu siebie, tak prawdziwie, co doprowadziło do rozwodu.  Teraz, kiedy rodzice Abby chcą by ich córka wraz z mężem zjawiła się na ich urodziach, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pod drzwiami Abby staje były małżonek, który "z nią, czy bez niej" wybiera się do ex teściów. Co tu robić? Przecież on złamał jej serce, ale... ona nie chce złamać serca rodzicom...

Jak się domyślacie, bo książka nie jest bardzo odkrywcza, nasza para siłą rzeczy jedzie we wspólną podróż, która z biegiem godzin, nie dni, bo przecież mają tylko weekend, staje się podróżą do przeszłości. To podczas tej wyprawy oboje spojrzą na siebie z innej, bardziej obiektywnej strony i staną przed wyborem... czy wchodzić drugi raz do tej rzeki? Zanim jednak nastąpi kulminacyjny moment, będziemy mieli okazję i płakać i się śmiać wraz z bohaterami. 

Denise Hunter pisze książki bardzo przyjemne i lekkie w odbiorze. Historie w nich opisywane nie są może jakieś "wow, ale autorka nawet najzwyklejszą rzecz potrafi opisać tak, by zapierała nam dech w piersiach. Wiecie co podoba mi się bardzo? To, że autorka nie zanudza czytelnika i pisze tak, jak sama chciałaby przeczytać. "Małżeństwo do poniedziałku? rozwija się powoli "jak żółw ociężale", by stopniowo nabierać pędu, który następnie utrzymywać prędkość już na stałym, stabilnym poziomie. Nie znajdziemy tu przydługich opisów, a co za tym idzie, dialogi sa z nimi świetnie zrównoważone, za to odnajdziemy siebie, w duszach bohaterów, których Denise wykreowała na wartościowych i oryginalnych bohaterów.  Sama treść nie pozostawia niczego do zarzucenia i jak dla mnie jest mega interesująca i pozwalająca oderwać się od szarej rzeczywistości. Pisarka pięknie pokazała nam wartości jakie powinny nami rządzić i rękami bohaterów nauczyła umiejętności przyznawania się do błędów. 

Podsumowując - "Małżeństwo do poniedziałku" jest ciekawą lekturą, w której i mężczyźni i kobiety znajdą cos dla siebie. Polecam!


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka