środa, 17 sierpnia 2016

SZUKAMY BEZPIECZNYCH I TRWAŁYCH ZABAWEK DLA DZIECKA... CZYLI INWESTYCJA NA PRZYSZŁOŚĆ Z WADER...


Moje najmłodsze dziecko, czyli prawie czteroletni synek, należy do dzieci, którym wszystko robi się "samo". Samo się psuje, samo tak wychodzi i samo spadło. Dlatego z biegiem czasu nauczyłam się kupować mu mniej zabawek, ale za to solidnych i trwałych, a do tego lekkich, bezpiecznych i kolorowych.


Wiedziona doświadczeniem z  zabawkami jego starszej siostry, wiedziałam, że najsolidniejsze zabawki na naszym rynku proponuje firma WADER i w takie też się zaopatrujemy (pisałam o tym TU TUTU ). W sumie to już u nas tradycja, że po wizycie u lekarza idziemy kupić nagrodę w postaci samochodu Wader. Za ładnie wypity syropek, też nagroda, w postaci mniejszego autka, które dodatkowo można kolekcjonować i łączyć ze sobą w spory sznur. Wizyta u dentysty i już mamy kolejną zabawkę do kolekcji. Takim oto sposobem uzbierało nam się sporo waderowskich zabawek - mniejszych, średnich i ogromnych.



Synek upodobał sobie zwłaszcza MULTI TRUCKA z kręglami. Lubi wszystkie swoje zabawki, ale ta jest bardzo dopasowana do jego wzrostu i wagi. Może zabrać ją ze sobą na plac zabaw, nie męcząc przy tym rączek, może przywiązać sznurek i wozić mamie ogórki czy słonecznik z ogródka, czy zawieźć kręgle, które są w komplecie do swojej kręgielni, którą urządził na naszym balkonie. Rozładunek też jest całą ceremonią, bo można przecież otworzyć tylną klapę lub "wykiprować" całą naczepę, podnosząc ją do góry, albo zwyczajnie wytrzepać ogórki odwracając auto do góry kołami. Z takim Multi Truckiem można zwojować świat :)



A kiedy znudzi mu się już jeżdżenie, przechodzi do drugiej formy zabawy, czyli do kręgli. Jego pomysły co do ich wykorzystania niezmiennie mnie zadziwiają. Najczęściej stosuje je jako maczugę, co dotkliwie odczuwają jego siostry, na szczęście kręgle są niewielkiego rozmiaru, bo idealnie mieszczą się w jego małej rączce, więc i "rany" nie są duże :). Mi jako matce bardzo odpowiada ich rozmiar i mała piłeczka do ich strącania, bo kiedy pada i kręgielnia przenosi się do domu, to nie muszę zatykać uszu zatyczkami, a maluch bawi się w najlepsze. A co z nimi robi? Sporo :). Klasyczna zabawa to, jak wiadomo strącanie kręgli piłeczką, i żeby przy tym było jak najgłośniej. Czasem z kręgli buduje tor przeszkód i Multi Truck zamienia się w Monster Trucka, miażdżącego wszystko, co spotka na drodze. Niezliczoną ilość razy próbował już zmiażdżyć kręgle, ale nic z tego, bo one poddają się i uginają, ale pęknąć nie chcą. Brawo WADER za tak wytrzymałe zabawki. Młodsze dzieci pewnie świetnie nauczyłyby się na nich nazw kolorów. Mój synek je zna, po polsku i po angielsku i teraz bawi się w "oszukiwanie". Wiecie na czym to polega? Bierze do rączki np. żółty i pyta mnie "czy to jest kojoj teteski bluu?", a ja oczywiście udaję, że tak. Wtedy maluch z poważną miną mówi - "nieee, to jest yellow!". I tak bez końca... Świetna zabawą jest też moja szminka i kręgle, za pomocą której rysuje buźki na tych przedmiotach, a potem wyciera i znów rysuje. Oprócz sklepu z zabawkami, jego kolejnym ulubionym sklepem jest Rossman i dział z kolorówką ;).

Jak widać, możliwości zabawy jest wiele i to dla dziecka najważniejsze. Dla mnie jednak, jako matki,najważniejsze jest bezpieczeństwo mojego smyka i trwałość zabawek. Dlatego wybieram zabawki WADER, bo są wykonane z największą starannością. nie znajdziemy w nich ostrych krawędzi czy odłamujących się części. Jeszcze nigdy nie spotkałam tak solidnego plastiku, który wytrzymuje nawet lot z balkonu na beton z drugiego piętra. Synek może sobie rzucać, robić wypadki i tym podobne rzeczy, a zabawki ciągle są jak nowe. Końcowe zdjęcie pokazuje tira tej firmy, który kupiłam kiedyś córce. Ma on dobre dziesięć lat i oprócz odrapań związanych z ciągłym używaniem, nadal jest w niezmienionej formie. Jest to dla nas spora oszczędność, bo nie musimy non stop zaopatrywać pociechy w nowe zabawki. Wszystkie zabawki zrobione są z tworzywa, które łatwo się myje, więc dziecko może bawić się śmiało nimi na dworze, a potem szybo umyć i przenieść do domu. U nas całe lato przechowujemy je na balkonie i nie zauważyłam też żeby straciły kolory czy blask.Wracając jeszcze do kolorów, to warto wspomnieć, że zabawki WADER są w podstawowych kolorach, dzięki którym dziecku łatwiej zrozumieć świat. Zabawki również są proste i w podstawowych kształtach, bo przecież nasze dzieci mają się bawić, a nie zastanawiać co i do czego.

Na poniższych zdjęciach widać nasze zabawki. 

 MULTI TRUCK Z KRĘGLAMI


 SUPER TRUCK - KRÓTKA BETONIARKA


TRAKTOR GIGANT wykorzystywany przez synka do przeszkadzania dziadkowi w koszeniu to prezent na Dzień Dziecka.


ZESTAW MAŁYCH POJAZDÓW ( KID CARS AUTKA) kupujemy po jednej sztuce, za syropki, lekarzy i dentystę :). Kosztują 5zł. za sztukę i można je łączyć.
 



A tutaj TIR ( SUPER TRUCK WYWROTKA)  staruszek, odziedziczony po starszej siostrze :)
 

MULTI TRUCKA możecie zobaczyć TU
Wszystkie zabawki WADER zobaczycie TU

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś. Twoja obecność jest moją motywacją. Zapraszam.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka